Iza Miko tryska pomysłami. Jakiś czas temu założyła sobie kolejną stronę na Instagramie reklamując się jako… komik. Została nawet zauważona i opisana przez portal prześmiewczy The Name Mediamass, które wyśmiewa gwiazdy przedstawiając je w krzywym zwierciadle.

Oni to właśnie z przekąsem okrzyknęli Miko najbogatszą aktorką na świecie pisząc, że jej majątek jest wart 96 milionów dolarów.
Jak mieszka Iza Miko?
Prawda jest trochę inna, ale i tak finanse Izy Miko mają się bardzo dobrze. Według strony internetowej „Net Worth” jej fortuna w ubiegłym roku była wyceniona na ponad 4 mln dolarów (ok. 15 mln zł). Do sumy jej majątku należy dodać rezydencję, którą kupiła w 2011 roku w Los Angeles za półtora miliona dolarów.

Iza od początku nie brata się z licznie mieszkająca w Los Angeles Polonią. Marzyła by dołączyć do miejscowych elit i konsekwentnie dążyła do tego kupując ten dom.
Zakup nieruchomości okazał się inwestycją trafioną w dziesiątkę, bo w tej chwili dom jest wart przeszło trzy miliony dolarów (ponad 11 mln zł).
I nie dziwne, bo willa znajduje w Hollywood Hills, jednej z najlepszych dzielnic Los Angeles. Jednym z sąsiadów Izy jest sławny, emerytowany koszykarz Shaquille O'Neal.

Dom naszej eksportowej gwiazdy ma werandę, trzy duże sypialnie, trzy łazienki, przestronny salon . W sumie jest to 240 metrów kwadratowych luksusu.
Miko na swój sukces ciężko pracowała od od 15 roku życia i z niejednego pieca chleb jadła.
Jak Iza Miko dorobiła się w USA?
Jako 15- latka przyjechała sama do Nowego Jorku na baletowe stypendium. W 2000 roku w wieku 19-lat poznała 53-letniego Johnny'ego Podella, amerykańskiego agenta gwiazd muzyki. To on był jej opiekunem i aniołem stróżem, a złośliwi mówią, że mieli romans i nazywali go jej „sugar daddy”.

Od końca lat 90. Podell pracuje z największymi gwiazdami – m.in. Britney Spears, Backstreet Boys, Cyndi Lauper, Erasure czy Peterem Gabrielem. W 1997 roku Michael Gross, pisząc w New York Magazine, nazwał Podella "jednym z trzech najpotężniejszych agentów" w branży muzycznej. Dzięki niemu Miko miała plecy w branży, których mogłaby jej pozazdrościć niejedna koleżanka po fachu.

To dzięki niemu Iza zagrała w swoim pierwszym filmie w Hollywood „Coyote Ugly”, która jej otworzyła drzwi do sławy. Po tej roli posypały się propozycje ról drugoplanowych dla mówiących z akcentem migrantek ze Europy Wschodniej. Potem był szereg filmów i seriali klasy B za które Miko dostaje regularne wypłaty od 50 do 100 tysięcy dolarów (od ok. 200 do 400 tys. zł).
Dziś Iza jest również producentką filmową.
