Michał Wiśniewski znów zaskakuje szczerością. Lider zespołu Ich Troje przyznał, że jakiś czas temu przeszedł wazektomię – zabieg polegający na przecięciu nasieniowodów, który uniemożliwia poczęcie dziecka. Jak się okazuje, do tej decyzji namówiła go jego żona, Pola Wiśniewska.
– Żona po prostu zapytała, czy byłbym w stanie to dla niej zrobić. Odpowiedź była krótka i jasna
– powiedział artysta w programie Call Me Mommy.

Wiśniewski nie ukrywa, że w jego wieku i przy licznej rodzinie – ma sześcioro dzieci z czterech związków – nie planuje już powiększać potomstwa. Z Mandaryną wychowuje Xaviera i Fabienne, z Anną Świątczak – Etiennette i Vivienne, a z obecną żoną, Polą, ma dwóch synów: Falca i Noëla.
W rozmowie z Agatą Reszko piosenkarz wyjaśnił, że decyzja była dla niego oczywista.
– Dla mężczyzny to prosty, półgodzinny zabieg. Dla kobiety podwiązanie jajowodów to już poważna operacja. Uznaliśmy, że to ja powinienem się tym zająć
– tłumaczył.

Wiśniewski podkreślił, że wazektomia nie wpłynęła w żaden sposób na jego życie intymne.
– Nie straciłem na męskości. Nie używam Viagry, jestem aktywny seksualnie. Po prostu chciałem, żeby w naszym małżeństwie była swoboda. Myślę, że to się jej ode mnie należało
– przyznał.
Decyzja artysty spotkała się z mieszanymi reakcjami fanów, ale Wiśniewski pozostaje wierny swojemu stylowi – szczery, bezpośredni i pewny swojego wyboru.

Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze