Miała być krytyka, wyszła kompromitacja. Trump nie odpuszcza Clintonom i wbija bolesną szpilę

Hillary Clinton próbuje moralizować Trumpa, zarzucając mu, że rządzi się nie swoim domem. Trump odpowiada bez cienia skrupułów: proponuje nazwać nowo budowaną salę balową imieniem... kochanki jej męża — „Monica Lewinsky Ballroom”.

3 minut czytania

Wszystko zaczęło się od zdjęcia przedstawiającego koparkę demolującą biały budynek z kolumnami — symbolicznie przedstawionego jako „dom Amerykanów”. Hillary Clinton skomentowała to dramatycznie:

„To nie jego dom. To wasz dom. A on go niszczy.”

Donald Trump odpowiedział w swoim stylu:

„Może nazwę ją (salę balową — przyp. redakcji) Monica Lewinsky Ballroom.”

Riposta uderzyła w czuły punkt przypominając o najgłośniejszym skandalu z czasów prezydentury Billa Clintona. I tak rozpoczął się bal memów.

Królowa Kamila założyła coś nietypowego na spotkanie z Papieżem Leonem XIV. Mamy zdjęcia
Król Karol III i królowa Kamila właśnie rozpoczęli swoją wizytę w Watykanie. Po raz pierwszy spotkali się z Papieżem Leonem XIV. Tradycyjnie kobiety podczas takich spotkań noszą nakrycie głowy. Nie inaczej jest w przypadku królowej, która jednak nie zdecydowała się na szablonową woalkę. Halloween się zbliża - komentują internauci.

„Big Balls was here” — czyli pies z wytrzeszczem i salony wstydu

Internauci ruszyli z własnymi propozycjami nazw dla sali balowej. Największą popularność zdobył tweet z psem o wytrzeszczonych oczach i podpisem:

„Big Balls was here. Myślałem, że to będzie Big Balls Ballroom.”
Instagram_monika_lewinsky

Moralność, meble i memy

W innym wątku użytkownicy przypomnieli, że Bill i Hillary Clinton musieli oddać meble i srebra wyniesione z Białego Domu, co nie przeszkadza Hillary w „próbach moralnego wyżu” na social mediach.

„Jakim cudem ktoś, kto wynosił meble z Białego Domu, próbuje dziś grać autorytet?”

— pyta jeden z komentujących.

Instagram_hilaryclinton

Polityka jako performance — i to całkiem zabawny

Choć wpisy są pełne ironii, nie brakuje też gorzkich nut. Wspomnienia o Epsteinie, Lewinsky, czy Trumpie demolującym „dom narodu” pokazują, że humor w sieci to często wentyl bezpieczeństwa dla frustracji społecznej.

Carla Bruni żegna męża w drodze do więzienia. „To niewinny człowiek” — emocjonalna relacja byłej pierwszej damy Francji
Carla Bruni opublikowała poruszający wpis na Instagramie oraz film, jak trzymając za rękę Nicolasa Sarkozy’ego, byłego prezydenta Francji, właśnie odprowadza do więzienia. To pierwszy taki przypadek w historii powojennej Europy. Czy Francja właśnie przekroczyła granicę między sprawiedliwością a spektaklem?

Ale jedno jest pewne: gdy internauci zaczynają projektować sale balowe z cygarami i bokserami w tle, wiadomo, że polityka weszła na parkiet absurdu.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze