Premier Mateusz Morawiecki znany jest raczej ze stonowanych i spokojnych publicznych wystąpień. Tym razem jednak zdobył się na nieco innego typu wyznanie.
Dzień po zaprzysiężeniu, w studiu TV Republika w Waszyngtonie, nad Potomakiem, w symbolicznym miejscu, z Morawieckim rozmawiał prezes Tomasz Sakiewicz. Rozmowa w zdecydowanej większości dotyczyła spraw ściśle związanych z polityką.
W pewnym momencie jednak były premier przyznał:
Widziałem Melanie Trump. I Ivankę... Ivanka wyglądała przepięknie. Choć na sukniach i kapeluszach to ja się raczej nie znam
- wyznał z uśmiechem gość rozmowy.
Zachwytom Morawieckiego trudno się dziwić, wszak również modowi eksperci rozpływali się w zachwytach nad wyglądem córki Donalda Trumpa.
Wielu twierdzi wprost, że jej kreacja wprost skradła całe show. Ivanka Trump pojawiła się w eleganckiej biało-czarnej sukni haute couture od Givenchy. Widać było inspiracje modą z lat 50. Miała odsłonięte ramiona, a imponującą całość uzupełniały długie, czarne rękawiczki i naszyjnik z drogocennymi klejnotami.
Co ciekawe, kreacja Ivanki kolorystycznie korespondowała ze strojem, na jaki zdecydowała się obecna żona Donalda Trumpa, Melanie. Pierwsza dama również postawiła na biel i czerń oraz odsłonięte ramiona.
Przypomnijmy, Ivanka Trump ma 44 lata. Oprócz tego, że jest córką Donalda Trumpa, pełni także funkcję wiceprezesa w jego firmie. Jej matką była czeska modelka, Ivana Zelnickova, zmarła trzy lata temu.