Marianna Schreiber i Łukasz Schreiber sfinalizowali już rozwód i jedyne, co ich łączy, to córka. Marianna niedawno w porywie emocji napisała na platformie X do byłego męża, by skontaktował się z dzieckiem, które za nim tęskni. Została za to skrytykowana, bowiem zdaniem Internautów X to nie miejsce na takie dyskusje, ale jak sama przyznała, widząc rozpacz dziecka po prostu nie wytrzymała.
Ta historia ma jednak swoją kontynuację. Odpowiadając na pytania użytkowników Instagrama Marianna Schreiber po raz kolejny wbiła szpileczkę byłemu mężowi.

Nie mam pytań, pozdrawiam z Małopolski. Również jestem samotną matką. Nikt mi nie pomaga
- napisała do Marianny jedna z jej obserwatorek, a Marianna nie pozostawiła tej wiadomości bez odpowiedzi.

Trzymaj się i bądź dzielna! Masz dla kogo żyć!Masz dla kogo być silna! Twoje dziecko Ci podziękuje jak dorośnie, za to, że jako jedyna przy nim byłaś i dałaś radę dźwignąć wszystkie trudy tego świata, by zapewnić mu wszystko czego potrzebuje
- rozpoczęła swoją odpowiedź Marianna.
Moja córka już dziś mówi mi jak bardzo docenia to jak się staram i że sama ze wszystkim daję radę, by miała wszystko czego potrzebuje, pragnie a przede wszystkim zawsze ogrom miłości i wsparcia
- kontynuowała celebrytka.

Kiedyś tatusiowie będą chcieli mieć z nimi kontakt, tylko że wtedy może już być za późno. Ich strata
- podkreśliła.
I trudno nie odnieść wrażenia, że w drugiej części swojej wypowiedzi Marianna pisze o swoim byłym mężu, Łukaszu Schreiberze.

Poseł PiS z kolei jest już zaręczony z Weroniką Reiter. Prawdopodobnie para powoli szykuje się do ślubu, o czym świadczyć mogą zdjęcia z wieczoru panieńskiego, zamieszczone jakiś czas temu przez narzeczoną polityka w mediach społecznościowych.

Marianna również nie może narzekać na samotność. Kilka dni temu poinformowała, że przyjęła oświadczyny byłego doradcy Grzegorza Brauna, Piotra Korczarowskiego.