Marianna Schreiber pochwaliła się w mediach społecznościowych wycieczką do Grecji. Postawiła jednak na nietypowy środek transportu. Zamiast wybrać 2-godzinny lot, celebrytka jechała 22 godziny samochodem. Jak sama przyznała, by zaoszczędzić. Czy faktycznie podróż samochodem kosztowała mniej, niż bilety lotnicze?

Schreiber zdradziła, że na wycieczkę pojechała z kilkoma osobami, wśród których jest jej narzeczony, Piotr Korczarowski.
Na początku miało to być 18 godzin, wyszło 22. Dlatego że jest lekkie zmęczenie, prowadziliśmy na zmianę, byliśmy głodni, więc trzeba było się kilka razy zatrzymać, zatankować itd.
- relacjonowała na Instagramie Schreiber.
Marianna zdradziła, że za paliwo do Grecji zapłacili 700 zł, plus winiety 400 zł - do podziału na kilka osób. Dla porównania wskazała, że bilet lotniczy do Grecji dla jednej osoby to wydatek rzędu 2 tys. zł.
Marianna zapowiedziała, że w Grecji spędzi kilka dni, a po powrocie czeka ją dużo ciężkiej pracy. Zapewne chodziło o przygotowania do jej walki w Czechach.

Nigdy nie sądziłam, że moja dodatkowa kariera freak fighterki, sięgnie aż zagranicy! Dla mnie to duża szansa - obiecuję jej nie zmarnować. Narodziła się zupełnie inna Marianna. Poważna, autentyczna, podchodząca do tego sportu z zimną głową, nie wchodząca w niepotrzebne interakcje. Obiecuję tego nie zmarnować
- pisała niedawno celebrytka na Instagramie.

Dziękuję Czechom za ciepłe przyjęcie, za wszystkie wiadomości na DMach. Dziękuję Wam, że trzymacie kciuki za dziewczynę z innego Państwa. To bardzo dużo dla mnie znaczy i jeszcze większym jest to dla mnie wyzwaniem
- podkreśliła.