Na budziku już 105 kg. Startowałem od 122 kg
- zdradził Marcin Najman. A to oznacza, że były pięściarz, a obecnie freakfighter zrzucił 17 kg! Zobaczcie najnowsze zdjęcie:

To zdjęcia mówi wszystko. Waga leci w dół, forma szybuje. Marcin Najman po raz kolejny udowadnia, że kiedy sobie coś postanowi, potrafi to konsekwentnie realizować.

Tym razem jak widać na cel wziął swoją wagę. Efekty? Robią wrażenie nawet na jego krytykach. Ubrany w neonowe spodenki i sportowe klapki „Just Chill”, prezentuje nie tylko szczuplejszą sylwetkę, ale i zdecydowanie twardszą muskulaturę. Widać, że na siłowni wylewa siódme poty.
Jeszcze kilka miesięcy temu Najman przyznawał, że dodatkowe kilogramy zaczęły mu przeszkadzać nie tylko w wyglądzie, ale i w codziennym funkcjonowaniu. Dlatego zmienił dietę i wrócił do intensywnych treningów.

Efektem jest imponujący spadek wagi o 17 kg, a wszystko to bez rezygnacji z medialnych aktywności, wywiadów czy planów zawodowych.
Fani nie szczędzą mu komplementów. W komentarzach pod zdjęciem można przeczytać:
Brawo, forma życia w drodze!
Wytrwałość to klucz, gratulacje
Marcin, teraz to czas na kolejną walkę w ringu.
Nie brakuje też humorystycznych uwag w stylu:
Najman, przestaniesz tak znikać, bo niedługo cię nie zobaczymy!

Sam "Cesarz", jak o sobie mówi, przyznaje, że to dopiero początek jego drogi. W rozmowach z dziennikarzami sugerował, że celem jest zejście poniżej 100 kg, ale zaznacza, że nie zamierza się głodzić. Wszystko odbywa się pod okiem trenerów i dietetyków.
Chodzi o zdrowie, siłę i dobrą kondycję, a reszta przyjdzie sama
– podkreśla.