Gortat zakończył zawodową karierę w 2020 roku, po latach gry w takich klubach jak Orlando Magic, Washington Wizards, czy Los Angeles Clippers. Dzięki systemowi emerytalnemu NBA, który premiuje długość kariery i wysokość kontraktów, dziś może liczyć na stałe miesięczne wpływy, które, jak twierdzi, pozwalają mu żyć spokojnie i bez stresu.
„Mam emeryturę z NBA. To jest około 10 tysięcy dolarów miesięcznie”
– wyznał Gortat w rozmowie z Onetem.

„Te pieniądze nie wzięły się znikąd. Sam musiałem je zgromadzić”
– mówi Gortat, podkreślając, że świadczenie to nie jest prezentem, lecz efektem systemu emerytalnego NBA, w którym zawodnicy odkładają część wynagrodzenia na specjalny fundusz.

Życie po karierze – aktywność i misja
Choć Gortat oficjalnie zakończył karierę w 2020 roku, nie zniknął z życia publicznego. Wręcz przeciwnie – jego aktywność wciąż przyciąga uwagę mediów i fanów. Prowadzi Fundację MG13, organizuje obozy koszykarskie dla młodzieży i wspiera młodych sportowców. Regularnie pojawia się w mediach, komentuje wydarzenia sportowe i angażuje się w akcje charytatywne. Jego obecność w przestrzeni publicznej pokazuje, że wciąż pozostaje jedną z najbardziej wpływowych postaci polskiego sportu.

Prywatnie – nowy rozdział
W wywiadzie Gortat zdradził również, że spodziewa się dziecka ze swoją żoną Żanetą Stanisławską. To kolejny ważny etap w życiu byłego koszykarza. Zdradził też, że nie planuje powrotu do życia sportowego w roli trenera czy działacza, ale nie wyklucza, że kiedyś jeszcze pojawi się w NBA – choćby jako gość.

Niedawno jego medialny wizerunek został nadszarpnięty przez kontrowersyjną wypowiedź w podcaście „WojewódzkiKędzierski”. Sugerując, że mieszkańcy wsi i małych miejscowości nie powinni decydować o losach kraju, wywołał falę krytyki i oskarżeń o pogardę wobec prowincji. Choć próbował się tłumaczyć, publikując pozdrowienia „nawet dla tych ze wsi”, wielu uznało to za nieudolną próbę ratowania reputacji. Tym samym Gortat, który przez lata był symbolem sportowego sukcesu, dziś balansuje między statusem gwiazdy a cieniem własnych słów.


Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze