HOJNOŚĆ NA POKAZ
Słynny raper jest tu stałym klientem. Ale sprzedawcy, głównie studenci wcale nie są zachwyceni z tego powodu.
– Zawsze mamy więcej roboty, gdy przychodzi Malik. Wchodzi, robi szum, ściąga mnóstwo fanów, a my musimy skakać wokół niego. Kupuje bardzo dużo. Nie przymierza, tylko rzuca ubrania na ladę. Ostatnio, nawet nie przerwał rozmowy przez telefon, tylko rzucał ubrania na ladę. Przerwał dopiero, gdy przyszło do płacenia. Wyszła kwota 4 tysięcy złotych. Malik domagał się rabatu. Dzwonił do naszego szefa, ten kazał mu dać aż 50 proc. I Malik zapłacił tylko 2 tysiące
– kontynuuje nasz informator.

Co ciekawe, słynny raper lubi chwalić się swoją hojnością. W social mediach często zamieszcza filmiki, jak to rozdaje dzieciom 500 na lody, albo fanom w galerii handlowej daje po 100 zł.
– To wszystko robi dla zasięgów. A tak naprawdę jest strasznym skąpiradłem, który od biednych sprzedawców wyłudza zniżki
– dodaje z niesmakiem nasz informator.
Wydaje się, że Malika Montanę, muzyka, który na instagramie ma 1,5 miliona fanów i który bez problemu sprzedaje koncerty, stać na zapłacenie całej kwoty paragonu. Ale jak wielu celebrytów pewnie sam płacić nie lubi.

GWIAZDY PŁACIĆ NIE LUBIĄ
Cóż, Malik to nie pierwszy przypadek w show biznesie, gdy prawda instagrama nie pokrywa się z rzeczywistością. Celebryci na ogół są zupełnie innymi ludźmi niż się prezentują. W kwestii finansów zwłaszcza. Tu bardzo często domagają się rabatów, zniżek czy barterów z racji swojego znanego nazwiska.
Do tych, którzy płacić nie lubią, należy choćby Doda, Edyta Górniak, Anna Mucha, Tomasz Karolak, Agata Młynarska czy Klaudia Halejcio.

Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze