Zaczynał na akordeonie
Łukasz Zagrobelny, urodzony we Wrocławiu, to artysta, który swoją muzyczną przygodę zaczął w dość nietypowy sposób. Ukończył Technikum Ekonomiczne o profilu eksploatacja pocztowa – kto by pomyślał, że mógłby sortować listy, zamiast śpiewać hity? Ale muzyka była jego prawdziwą miłością. Równolegle uczył się w szkole muzycznej, gdzie opanował grę na akordeonie, a później zdobył tytuł magistra sztuki na Wydziale Edukacji Muzycznej Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, specjalizując się w dyrygenturze chóralnej. Jednak to śpiew stał się jego przepustką do sławy.

Już jako nastolatek Łukasz błyszczał na amatorskich festiwalach dziecięcych, a w 1997 roku jego talent zauważyła Elżbieta Zapendowska, legenda wokalnego coachingu. Zaprosiła go na warsztaty w Grudziądzu, które otworzyły mu drzwi do profesjonalnej kariery. W 1999 roku wystąpił na festiwalu w Opolu w koncercie „Debiutów”, śpiewając „Przyszli o zmroku” Mietka Szcześniaka, czym zasygnalizował, że na polskiej scenie pojawił się nowy gracz.
W 2000 roku Zagrobelny dołączył do Teatru Muzycznego Roma w Warszawie, gdzie przez lata był gwiazdą takich musicali jak Miss Saigon, Grease, Koty, Taniec Wampirów, Upiór w operze, Les Misérables czy Notre Dame de Paris (w 2016 roku w roli Clopina). Jego wszechstronność i charyzma sprawiły, że stał się jednym z filarów polskiej sceny musicalowej. Jak sam wspominał w rozmowie z Plejadą:
„Im jestem starszy, tym chyba jestem większym 'tremiarzem'. Martwiłem się o milion różnych rzeczy: o to, bym nie zapomniał tekstu, żebym wszedł w odpowiednim momencie, żebym nie był sparaliżowany. I zawsze ta trema była bardzo dużym obciążeniem”.
Rok 2007 to przełom w jego solowej karierze. Debiutancki album Myśli warte słów przyniósł hity „Nieprawda” i „Życie na czekanie”, które szturmem podbiły radiowe playlisty. „Nieprawda” walczyła o Bursztynowego Słowika w Sopocie, a emocjonalny przekaz utworu porwał słuchaczy. W 2008 roku Łukasz nagrał z Eweliną Flintą duet „Nie kłam, że kochasz mnie” do komedii Nie kłam, kochanie. Piosenka stała się klasykiem, zdobywając Superjedynkę w Opolu i nagrodę publiczności na Bałtyckim Festiwalu Piosenki w Karlshamn. Album przyniósł mu też nominację do Fryderyka 2008 w kategorii Nowa Twarz Fonografii.

Sukces goni sukces
Kolejne lata to dalsze sukcesy. Płyta Między dźwiękami (2009) promowana była przez single „Jeszcze o nas” i „Mówisz i masz”, a Ja tu zostaję (2012) osiągnęła status złotej płyty dzięki tytułowej piosence, która zdobyła Supernagrodę Programu I Polskiego Radia w Opolu.

W 2013 roku ukazał się album Symfonicznie, nagrany z Polską Orkiestrą Radiową, pokazując Łukasza w bardziej wyrafinowanym, klasycznym stylu. Jak sam mówił o swojej pasji do muzyki:
„Ciągnęło mnie na estradę, do życia koncertowego, bezpośredniego kontaktu z publicznością. Tęskniłem do tego i marzyłem o tym, żeby ludzie przychodzili zobaczyć mnie – Łukasza Zagrobelnego”
– zwierzał się w Co Za Tydzień.
Łukasz spróbował też sił w dubbingu, użyczając głosu Troyowi w High School Musical 3 (2008), gdzie zaśpiewał w duecie z Hanną Stach „Ty i ja”. W 2014 roku nagrał utwór „Tylko z tobą chcę być sobą” do filmu Wkręceni 2. Nie stronił od telewizji – w 2008 roku tańczył w Tańcu z gwiazdami, a w 2019 roku dotarł do finału Twoja Twarz Brzmi Znajomo, pokazując, że potrafi wcielić się w każdego artystę.

Co słychać u Łukasza?
Łukasz Zagrobelny nie zwalnia tempa. W styczniu 2025 roku wystąpił na Koncercie Noworocznym na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, gdzie nie tylko zachwycił głosem, ale też opowiedział o swoim zaangażowaniu w dobroczynność.
„Warto pomagać z potrzeby serca”
– podkreślał, co doskonale oddaje jego podejście do akcji charytatywnych.
Artysta wciąż koncertuje, zarówno solo, jak i na dużych wydarzeniach, takich jak Sopot Top of The Top Festival w 2023 roku, gdzie jego występy przyciągnęły tłumy. Jego grafik jest pełen – od plenerowych koncertów po gale telewizyjne TVP i TVN.
W 2022 roku zapowiadał nowy singiel, a w 2015 roku wspominał o planach na piąty album solowy, więc fani mogą wkrótce spodziewać się nowej muzyki. Łukasz pozostaje też wierny scenie musicalowej – jego role w Teatrze Muzycznym Roma, Teatrze Muzycznym w Gdyni czy Operze i Filharmonii Podlaskiej są wciąż wspominane jako ikoniczne. W 2022 roku pojawił się w programie Perfect Picture, udowadniając, że nie boi się nowych wyzwań.

Skorupka zodiakalnego raka
Łukasz Zagrobelny to mistrz prywatności. Jak sam żartuje, jego zodiakalny rak chroni go przed nadmiernym odsłanianiem życia osobistego.
„Śpiewanie autentycznych piosenek to jest otwartość na ludzi. Ja jestem zodiakalnym rakiem i mam skorupkę nad sobą, do której trzeba się dobić”
– mówił w rozmowie z Urszulą Grabowską dla Co Za Tydzień.

Plotki o jego życiu uczuciowym krążą od lat, ale Łukasz sprytnie unika szczegółów. W 2023 roku, pytany o żonę, odpowiedział z uśmiechem:
„A kto powiedział, że mam żonę? Niech plotki żyją swoim życiem, ja nie mam na to wpływu”.
W październiku 2024 roku Łukasza dotknęła osobista tragedia. Na Instagramie podzielił się poruszającym wpisem o śmierci mamy:
„Dzisiaj odeszła moja ukochana mama... nic więcej nie jestem teraz w stanie napisać... odpoczywaj w spokoju mamusiu... będę za tobą tęsknił”.
Post wywołał falę wsparcia od fanów i artystów. Poza tym Łukasz dzieli się na Instagramie głównie zdjęciami z koncertów, podróży czy chwil relaksu, w tym jazdą kabrioletem Mercedesa.
