Lewandowski nie przyleciał na zgrupowanie kadry. Wybrał się w zupełnie przeciwnym kierunku

Udany weekend 

W niedzielnym, ligowym meczu FC Barcelony z Celtą Vigo, Lewandowski strzelił trzy gole… i świetnie. Ale co z przygotowaniami do meczu Polska-Holandia?

NYC - Big Apple 

Kapitana polskiej reprezentacji zdradziła sama żona Anna, która zamieściła wiele mówiący wpis w mediach społecznościowych: 

Hat-trick yesterday. Big Apple today. 

Jak donoszą media sportowe, Lewandowscy uczestniczą w Nowym Jorku jakiejś „okołoświątecznej ceremonii”. 

Jak wiadomo, lot w jedną stronę z Hiszopanii do Stanów Zjednoczonych to minimum siedem godzin. Do tego jeszcze trzeba dołożyć szybki powrót, bo Lewandowski ma stawić się już we wtorek na oficjalnej konferencji prasowej z trenerem. To duże zmęczenie i obciążenie, przed ważnym występem. 

Reszta kadry będzie na miejscu, w Warszawie już dzisiaj późnym popołudniem. 

Kibice pytają 

Zachowanie kapitana  biało-czerwonych od razu wywołało niezadowolenie i pytania wśród kibiców piłkarskich. 

Że co? To nie zagra z Holandią czy jak? 

Dać mu drugą opaskę na drugą łapę za to. Zasłużył

- ironizują jedni. 

Lewy ma wywalone na kadrę przed meczem z Węgrami, potem PRZEdziwna kontuzja przed meczem LN o utrzymanie ze Szkocją, następnie odpuszczony najważniejszy mecz z Finami. Teraz kolejny cyrk. Gość mówi jedno, że mu zależy na kadrzem a robi drugie

- złoszczą się drudzy. 

A jakby każdy sobie gdzieś poleciał, zamiast stawić się na zgrupowanie

- dopytują inni. 

Czekamy więc na wynik piątkowego meczu z Holandią i późniejszego z Maltą.