Łączy ich tylko polityka? Tajemnicze zachowanie Tuska wobec Nowackiej wraca na tapet. Możliwe, że... to coś więcej?

Barbara Nowacka utrzymała stanowisko ministra edukacji po rekonstrukcji rządu Donalda Tuska, mimo że jej działania są coraz częściej krytykowane – także przez środowiska nauczycielskie. Co ciekawe, jeden z posłów koalicji rządzącej rzucił niedawno uwagę, która tylko dolała oliwy do ognia. W sieci odżyło również pewne nagranie, które rodzi pytania – może nawet bardzo osobiste. Zobaczcie WIDEO!

4 minut czytania
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska/Zrzut ekranu/X.com

"Najgorsza minister" zostaje

Kilkanaście dni temu były minister edukacji Przemysław Czarnek nie zostawił na Nowackiej suchej nitki, nazywając ją „najgorszą minister w najsłabszym rządzie III RP”. Jak przypomina portal Niezalezna.pl, powodów do krytyki nie brakowało – spory o religię w szkołach, kontrowersje wokół tzw. edukacji zdrowotnej, błędy na świadectwach, a także niefortunne sformułowanie o „polskich nazistach”.

Lubi siedzieć na murku, przekleństw używa zamiast przecinka... Nowa minister kultury o sobie: jestem dresiarą [WIDEO]
Nowa minister kultury Marta Cienkowska jest... dresiarą, która już drugiego dnia pracy w parlamencie zapytała sekretarki, czy może do Sejmu przyjść w bluzie i adidasach. - Lubię sobie założyć bluzę, lubię przeklnąć. Czasem niektórych słów używam jak przecinek. Natury się wybiera - wyznała.

Mimo tych wpadek Nowacka pozostała na stanowisku. Dlaczego? Zwykle takie kontrowersje kończą się dymisją. Tymczasem w jej przypadku – cisza.

I tu zaczyna się robić ciekawie...

Zamiast strategii politycznej, zaczynamy oglądać reality show! Nowy minister sportu zaczynał w... IDOLU!
Donald Tusk ogłosił rekonstrukcję rządu. Zmiany miały być racjonalne, systemowe, przyszłościowe. W praktyce wyszło, jak zwykle – nieco kabaretowo, a nad całym przedsięwzięciem unosi się coś pomiędzy PR-owym liftingiem a próbą wyciszenia narastających napięć wewnątrz koalicji. I wtedy, pośród tej politycznej żonglerki, pojawia się Jakub Rutnicki - nowy minister sportu. Człowiek, który zasłynął – nie żartujemy – nie ustawą, nie projektem strategicznym, ale... występem w “Idolu”.

Niezręczne nagranie i sugestywny komentarz

W mediach społecznościowych znów zaczęło krążyć nagranie z jednej z sejmowych sesji sprzed kilkunastu miesięcy. Widać na nim, jak Donald Tusk nerwowo wyciąga telefon z rąk siedzącej obok Barbary Nowackiej. Nie wiadomo, co dokładnie się wydarzyło, ale sposób, w jaki zareagował premier, był zaskakująco emocjonalny.

Groźby w Sejmie! “Wyj*ebie ci strzała w ryj”. W tle zazdrosna miłość do Marianny Schreiber
“Gdzie ty k*rwa jesteś? Albo złapiesz się ze mną dziś albo jutro, albo wy*ebie ci strzała w ryj w sejmie” (pisownia oryg.) - nie, to nie przekaz od szefa gangu. To wiadomość, jaką wysłał były poseł, a obecnie radny województwa dolnośląskiego Przemysław Czarnecki do posła Michała Połuboczka. O co poszło? Podobno o miłość do Marianny Schreiber.

Zobaczcie:

W dodatku głos w tej sprawie zabrał poseł Polski 2050, Sławomir Ćwik. Zapytany, dlaczego Nowacka mimo wszystko pozostała w rządzie, odpowiedział zagadkowo:

„Każdy, kto łączy kropki, wie, dlaczego ona została. Kto się interesuje, niech łączy kropki i będzie wiedział”.

Te słowa wielu odebrało jako zachętę do... szukania drugiego dna. "Czy on zasugerował romans???" - pytają się internauci. Gdy zaczęli doszukiwać się możliwych pozapolitycznych powiązań między szefową MEN a premierem, Ćwik szybko zareagował kolejnym wpisem:

„Nie mylcie polityki z Pudelkiem. Tutaj jest TYLKO polityka”.

Tylko polityka? Czy na pewno? A może jednak coś więcej? Czy Tusk ma do Nowackiej wyjątkową słabość, która tłumaczy jej polityczną nietykalność? Pytania narastają – odpowiedzi brak.

Żurek... groził córce pozwem o alimenty! Sam do biednych nie należy! SPRAWDŹ
Waldemar Żurek (51 l.), który ma objąć stanowisko ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, to postać mocno kontrowersyjna. Choć dziś szykuje się do objęcia jednej z najważniejszych funkcji w państwie, jeszcze niedawno groził swojej córce pozwem o zwrot rzekomo nadpłaconych alimentów. Wszystko to mimo faktu, że sam dysponuje dużym majątkiem.