Materna dowiedział się o istnieniu swojego nieślubnego syna – Jacka Bazana – w wieku 68 lat. Dotąd żył przekonany, iż ma tylko dwójkę dzieci – syna Michała i córkę Matyldę, z małżeństwa z Magdaleną M.
Jacek Bazan, będąc już dorosłym mężczyzną, postanowił sprawdzić swoje pochodzenie. Na podstawie dokumentów i wskazówek od matki oraz jej przyjaciółki, zdecydował się na test DNA. Wyniki potwierdziły, że ojcem jest właśnie Materna.

Reakcje i pierwsze spotkania
Jak można się domyślać – temat jest delikatny. Z jednej strony mamy zaskoczenie i konieczność przewartościowania dotychczasowych przekonań, z drugiej – potrzebę podjęcia decyzji, czy relacja zostanie rozwinięta. Jacek Bazan w jednym z wywiadów mówił:
„To prawda, że pan Krzysztof jest moim ojcem, ale prawdziwe więzi między ludźmi tworzą się w trakcie wspólnego życia i spędzania czasu. … Nie wiem, czy nasze relacje się zacieśnią, czy może pozostaniemy dla siebie obcymi ludźmi.”
- mówił wtedy Bazan.
Tym samym jasno zaznaczył, że nie będzie narzucał się ani oczekiwał pewnych emocjonalnych zobowiązań.
Z kolei Materna, w wieku 68 lat, musiał zmierzyć się z faktem, że jego dotychczasowe życie rodzinne – choć całkiem klarowne – nie obejmowało pełnej prawdy.

Wpływ na życie rodzinne i publiczne
Jakie mogą być konsekwencje takiego odkrycia? Materna miał stabilne życie rodzinne – dwójkę dzieci i żonę. Pojawienie się trzeciego potomka (choć nieślubnego) może zakłócić dotychczasową dynamikę, nawet jeśli formalnie nic się nie zmienia.
Biorąc pod uwagę status obu panów (Materna – osoba publiczna, Bazan – dziennikarz śledczy), to odkrycie było przedmiotem plotek, artykułów i komentarzy. Media przyjęły ten temat z zainteresowaniem.
Jak wygląda sytuacja dziś?
Zarówno Materna, jak i Bazan nie podjęli radykalnych kroków – nie ma doniesień o nagłym zacieśnieniu relacji obu panów. Bazan jasno zaznaczył, że nie ma żadnych roszczeń majątkowych ani oczekiwań względem ojca.

W jednym z artykułów podkreślono:
„Obaj jesteśmy dojrzałymi mężczyznami, nikt nikomu nie będzie rzucał się na szyję.”
Dla Krzysztofa Materny epizod ten stanowi wyzwanie – nie tylko w życiu osobistym, ale także w odbiorze publicznym. Do tej pory kojarzony był przede wszystkim z pogodą, inteligencją i humorem, nagle pojawił się w niespodziewanej sytuacji rodzinnej. Z jednej strony może to rodzić sympatię, z drugiej – być źródłem niepotrzebnych spekulacji.
Historia Krzysztofa Materny i Jacka Bazana jest przypomnieniem, że – mimo statusu, pozycji, wieku – życie może zaskoczyć.



Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze