W Nowej Hucie w ramach „Akademia Filmu Polskiego” obył się pierwszy krakowski pokaz filmu Doroty Kędzierzawskiej, „Sny pełne dymu”. To film, w którym dużą rolę zagrał Krzysztof Globisz, aktor walczący ze skutkami udaru. Niestety „Sny pełne dymu” zostały zignorowane przez branżę, jako kino zbyt ambitne, a ci, którzy tak wspierali pana Krzysztofa w jego walce o zdrowie, nagle poznikali.

- Wiedziałam, że chcę napisać dla Krzysztofa Globisza scenariusz. Specjalnie dla niego. Pracowaliśmy razem przy „Porze umierać”, ale to było za mało. Tekst napisałam, jak na mnie, w ekspresowym tempie. Danusia Szaflarska czekała na „Porę...” dziewiętnaście lat. „Sny pełne dymu” napisałam w pół roku – mówiła na spotkaniu z widzami pani reżyser.
Ostatni film Krzysztofa Globisza
Pan Krzysztof wzbudziła entuzjazm na sali, pozwolił sobie również na ocenę pracy:
- Dorotka (Kędzierzawska) na planie jest sroga. Poza zdjęciami – anioł, na planie – wymagająca i sroga.

- Potwierdzam słowa Krzysia: sroga. Wymagająca. Ale ja każdego dnia powinnam dziękować za tę rolę, za tę szansę. To się przecież w życiu nie zdarza. Wystąpisz w programie telewizyjnym, dzwoni do ciebie produkcja, wielka reżyserka, proponuje rolę, potem kolejną. Takie rzeczy nikomu się nie zdarzają. A mnie się przydarzyły – uzupełniła znana z „The Voice of Poland” Żaneta Łabudzka-Grzesiuk.
Zapis z tego spotkania pojawił się na profilu znanego krytyka i filmoznawcy Łukasza Maciejewskiego. Podczas już bardziej kameralnej uroczystości –urodzin pana Łukasza nagrano filmik, na którym w centralnym punkcie Krzysztof Globisz stara się śpiewać „Sto lat”.

Nie jedna osoba się wzruszyła staraniami aktora, a w komentarzach zapomniano o jubilacie.
„Panie Krzysztofie, proszę trwać dla siebie i dla nas.”
„Piękna dusza trwa, walczy, bo kocha...kocha życie , kocha świat , kocha ludzi...a ludzie kochają pana , panie Krzysztofie. Kolejna wspaniała rola którą otrzymał pan, w mistrzowskim wydaniu. A spektakl, życie trwa...z ukłonem pozdrawiam”.
„Panie Krzysztofie, najlepsze życzenia! I niech Panu żwawiej śpiewają !”.
Żona Krzysztofa Globisza
Krzysztofowi Globiszowi towarzyszyła jego żona i największe wsparcie – pani Agnieszka.

- Agnieszka wydawała mi się inna niż wszyscy wokół, taka poukładana. Tego właśnie szukałem: spokoju. Ja jestem cholerykiem, człowiekiem nerwowym i porywczym. Ale staram się to w sobie hamować”, Umarłbym, gdyby mnie opuściła. Gdyby ktoś zapytał, co jest dla mnie szczęściem, odpowiedziałbym: przekonanie, że nigdy nie rozstanę się z żoną. Ona jest dla mnie centrum świata – mówił w „Vivie!”.

Krzysztof Globisz walczy z chorobą
W lipcu 2014 r. Krzysztof Globisz przeszedł poważny udar mózgu. Niestety kilka lat później przeszedł kolejny, na szczęście mniej dotkliwy. Przy pierwszym lekarze wątpili, że uda mu się wrócić do pracy. Jednak wybitny aktor się nie poddawał i konsekwentnie walczył ze swoimi słabościami. Udało mu się zagrać w dwóch filmach oraz wrócił do pracy na deskach teatralnych.
NAJNOWSZE ZDJĘCIA KRZYSZTOFA GLOBISZA