Koterski wprost o trudnych emocjach dziecka
Informacje o rozpadzie małżeństwa Leszczak i Koterskiego wywołały szeroką dyskusję w mediach. Para przez lata tworzyła jedną z bardziej wyrazistych relacji w polskim show-biznesie, dlatego finalne potwierdzenie rozstania nie przeszło bez echa.
W rozmowie z „Faktem” Michał Koterski podkreślił, że najwięcej uwagi poświęca teraz ich synowi Fryderykowi. Emocje dziecka — jak zaznaczył — są dla rodziców absolutnym priorytetem.
„To zawsze jest porażka dwójki dorosłych ludzi. Dziecku rozpada się dom i tego nie można bagatelizować. To jest przede wszystkim dla mojego syna bardzo trudny moment. Więc ja przede wszystkim staram się i myślę, że jeśli można w ogóle w takiej sytuacji powiedzieć o czymś na plus, to jest to to, że ja i Marcela staramy się zaopiekować emocjami naszego syna”.
Aktor przyznał, że dbałość o stabilność emocjonalną Fryderyka jest dla nich obojga najważniejsza, szczególnie teraz, gdy cała rodzina mierzy się z dużą zmianą.

Koterski o rozwodzie z klasą: „Często obserwuję, jak ludzie się rozstają… trudno mi to zrozumieć”
W przeciwieństwie do wielu medialnych rozstań, para nie zdecydowała się na publiczne wzajemne oskarżenia czy emocjonalne komentarze. Koterski przyznał, że świadomie unika konfliktów i napięć, szczególnie z myślą o przyszłości syna.
W wywiadzie padły mocne słowa o tym, jak celebryci potrafią zachowywać się podczas rozwodu. Aktor skomentował to tymi słowami:
„Często obserwuję w mediach, jak ludzie się rozstają, i zawsze zadaję sobie pytanie: czy oni sobie nie zdają sprawy, że ich dzieci kiedyś to przeczytają? Trudno mi to zrozumieć. Jak można publicznie obrażać mamę swojego dziecka? Jak można stawiać komuś zarzuty, skoro jeszcze niedawno dzieliło się z nim jedno łóżko? I skoro to będzie zawsze rodzic Twojego dziecka ukochanego?”
Następnie dodał:
„Cieszę się, że udało nam się stanąć na wysokości zadania i że rozwodzimy się w zgodzie. Nie ma kłótni ani prania brudów publicznie czy medialnych spięć. Dziękuję Bogu, że ja mam w sobie ten rozum i że moja była żona, jeszcze teraźniejsza, bo pozew dopiero wpłynął, również go ma”.
Te słowa wprost pokazują, że priorytetem dla obojga jest zachowanie szacunku — nie tylko względem siebie, ale przede wszystkim względem dziecka.

Rozwód online? Koterski ujawnia, jak ma wyglądać finał sprawy
Zgodnie z najnowszymi informacjami pozew rozwodowy Leszczak i Koterskiego trafił do sądu dopiero w ubiegłym tygodniu. Mimo to aktor twierdzi, że finał sprawy może nastąpić szybciej, niż się wydaje.
Jak tłumaczy, małżonkowie ustalili między sobą kwestie rodzicielskie i majątkowe, co znacząco upraszcza procedury. Rozprawa — jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem — może odbyć się zdalnie.
„Prawdopodobnie uda nam się zakończyć sprawę online, bo mamy wszystko dogadane przed rozwodem: porozumienia rodzicielskie i majątkowe. W takiej sytuacji sprawa odbywa się bez walki i zazwyczaj właśnie online. (...) W takim ugodowym rozstaniu naprawdę dziękuję Bogu, bo rozwód nie jest miłą sprawą dla nikogo. Myślę, że najważniejsze jest zachować klasę i pamiętać, że będziemy rodzicami do końca życia, oraz zaopiekować się emocjami naszego syna. Staramy się to robić i dbamy o to, żeby syn zawsze widział, że jednak jesteśmy pełni szacunku”.









Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze