Kosmiczna czystka? Co się dzieje w Polskiej Agencji Kosmicznej?

Misja IGNIS miała wynieść Polskę na orbitę prestiżu, ale zamiast tego rozpaliła kadrowy pożar w Polskiej Agencji Kosmicznej. Sygnaliści alarmują: zwolnienia, chaos i polityczne decyzje tuż przed startem i zaraz po lądowaniu. „Dziennikarze z Polski dowiadywali się o szczegółach misji od dziennikarzy z Indii”.

3 minut czytania

Gdy Sławosz Uznański-Wiśniewski pozował w kombinezonie ESA na tle logotypów Europejskiej Agencji Kosmicznej, IGNIS i Polskiej Agencji Kosmicznej, nikt nie spodziewał się, że za kulisami trwała kadrowa burza. Według sygnalistów, misja została przygotowana „nieprofesjonalnie”, a osoby kompetentne, w tym rzeczniczka prasowa i dyrektorka misji dr Aleksandra Bukała, zostały zwolnione w najbardziej krytycznych momentach: tuż przed startem i zaraz po zakończeniu lotu.

„Nieprofesjonalnie i po zwolnieniach”

Barbara Kasprzycka opublikowała na platformie X (dawniej Twitter) cytat:

„Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego była przygotowana nieprofesjonalnie, a osoby kompetentne zwolniono z Polskiej Agencji Kosmicznej na chwilę przed jej startem i tuż po jej zakończeniu.”
Zawiadomienie do prokuratury ws. Mioduskiego! Czy wiceprezes PZPN złamał prawo jako właściciel Legii?
Skandal w polskiej piłce nabiera tempa. Do prokuratury trafiło zawiadomienie dotyczące możliwego złamania prawa przez Dariusza Mioduskiego (61 l.) — wiceprezesa PZPN i jednocześnie współwłaściciela Legii Warszawa. Dokument, który właśnie ujrzał światło dzienne, wskazuje na potencjalny konflikt interesów, fałszerstwo dokumentów i przekroczenie uprawnień. BlaskOnline już w sierpniu ostrzegał: ta nominacja może być nielegalna.

Sygnaliści mówią wprost: polityka zamiast nauki

Sygnaliści twierdzą, że obecna prezeska POLSA, Marta Ewa Wachowicz, marginalizuje ekspertów i podejmuje decyzje motywowane politycznie. W liście alarmowym, który trafił do mediów i środowisk naukowych, opisano kulisy „kosmicznej czystki” i paraliżu komunikacyjnego, który miał miejsce po zwolnieniu rzeczniczki agencji.

Polski astronauta, indyjskie źródła. Komunikacyjny absurd

Jak ujawnia Tomasz Domański w artykule dla WP Tech, chaos komunikacyjny wokół misji IGNIS był tak duży, że polscy dziennikarze musieli kontaktować się z redakcjami z Indii, by zdobyć podstawowe informacje o eksperymentach i przebiegu misji. Brak rzeczniczki prasowej i brak konferencji po powrocie astronauty sprawiły, że Polska, choć obecna w kosmosie, medialnie wyglądała jak zagubiona w próżni.

Kasia Tusk odpowiada swojemu ojcu. „Nie dam się sprowokować”
Od 24 godzin cała Polska zastanawia się czy córka premiera Katarzyna Tusk (38 l.) była czy nie była podsłuchiwana? Niektórzy, w tym Donald Tusk, twierdzą, że była. Zaprzecza temu prokuratura. Teraz głos zabrała sama zainteresowana. Nie dam się sprowokować - odpowiada.
„Dziennikarze z Polski dowiadywali się o szczegółach misji od dziennikarzy z Indii”

— pisze Domański, podkreślając skalę instytucjonalnego paraliżu.

Wójcicki: „Zaprzepaszczenie dorobku ostatnich lat”

Karol Wójcicki, popularyzator nauki, nazwał sytuację „zaprzepaszczeniem dorobku ostatnich lat” i wezwał do publicznej debaty o przyszłości POLSA. Jego komentarz odbił się szerokim echem w środowisku naukowym, które coraz głośniej domaga się transparentności i stabilności w zarządzaniu polską obecnością w kosmosie.

Czy Polska właśnie straciła szansę na realne wzmocnienie swojej pozycji w sektorze kosmicznym? A może to dopiero początek większej misji — tym razem politycznej?

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze