„Jednym głosem (…) wspominać prezydenta Lecha Kaczyńskiego i panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz, tych wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że to miejsce powstało”
- twierdził Trzaskowski podczas uroczystości. Panie prezydencie, pomyliły się Panu epoki czy muzea?

Kto naprawdę zbudował Muzeum Powstania Warszawskiego?
To Lech Kaczyński (+61 l.), jako prezydent Warszawy, w 2002 roku obiecał powstańcom, że wybuduje muzeum na 60. rocznicę zrywu. I słowa dotrzymał. W rekordowym tempie – w zaledwie kilka miesięcy – powstała instytucja, która dziś jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w stolicy. Otwarcie muzeum 31 lipca 2004 roku było wydarzeniem na skalę międzynarodową – z udziałem m.in. kanclerza Niemiec i sekretarza stanu USA.
Trzaskowski i jego „historyczne” faux pas
Trzaskowski, który od lat pełni funkcję prezydenta Warszawy, najwyraźniej nie odrobił lekcji historii własnego miasta. Jego „przejęzyczenie” to nie tylko niezręczność – to symptom szerszego zjawiska w polityce Platformy Obywatelskiej: przypisywania sobie cudzych zasług i próba przepisania historii na nowo. Przykłady?
• Stadion Narodowy – budowany z inicjatywy rządu PiS, a w kampaniach PO przedstawiany jako ich sukces.
• Program 500+ – krytykowany przez PO, a później chętnie wykorzystywany w ich narracji jako „dobrze działający”.
• Wysłanie Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na międzynarodową stację kosmiczną – to podpis ministra Waldemara Budy z rządu PiS widnieje na umowie zawartej z Europejską Agencją Kosmiczną oraz firmą Axiom Space.
• Centralny Port Komunikacyjny – projektowany przez PiS, a po zmianie władzy PO zaczęło mówić o jego „nowej wizji”.
Jak widać, sukces ma nie tylko wielu ojców, ale niektórzy próbują być ojcem chrzestnym cudzych osiągnięć. A historia, jak kosmos, nie lubi próżni– fakty zawsze wracają na ziemię.

„Przejęzyczenia” czy polityczna strategia?
W ostatnich miesiącach politycy Platformy Obywatelskiej zdają się mieć wyjątkowo trudną relację z… własnymi wypowiedziami. Przejęzyczenia, lapsusy, niefortunne sformułowania – można by pomyśleć, że to tylko drobne potknięcia. Ale czy na pewno?
Minister Barbara Nowacka i „polscy naziści”
Podczas konferencji z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, minister edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że „polscy naziści zbudowali obozy zagłady”. Choć później tłumaczyła się „oczywistym przejęzyczeniem”, internauci szybko zauważyli, że wypowiedź była czytana z kartki – bez zawahania, bez poprawki. Czy to tylko lapsus, czy może próba przemycenia narracji, która rozmywa historyczną odpowiedzialność Niemiec?
Donald Tusk i „polska odpowiedzialność za Holokaust”
Wcześniej, jeszcze jako przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk mówił o „polskiej odpowiedzialności za Holokaust” – co wywołało falę krytyki w kraju i za granicą. Choć później próbował wyjaśniać kontekst, słowa poszły w świat.

Rafał Trzaskowski i „muzeum Gronkiewicz-Waltz”
A teraz Trzaskowski, który dziękuje Hannie Gronkiewicz-Waltz za Muzeum Powstania Warszawskiego – mimo że w czasie jego budowy była w Londynie, z dala od stołecznych inwestycji. Fakty? To Lech Kaczyński obiecał powstańcom muzeum i doprowadził do jego otwarcia w 2004 roku.
„Przejęzyczenie może być bardzo niebezpieczne" - twierdził aktor Krzysztof Kowalewski (+84 l.), który z wrodzonym sobie wdziękiem „przejęzycza się” w słynnym skeczu „Przejęzyczenie”, gdy prosi żonę o sól. Warto przypomnieć sobie co z tego wynikło...