Kaczorowska w "Tańcu z Gwiazdami"
Nowa, 16. edycja programu "Taniec z Gwiazdami" zadebiutowała na antenie Polsatu w pierwszą niedzielę marca 2025 roku, czyli wczoraj.
W tej edycji widzowie obserwują poczynania dwunastu par, w których gwiazdy będą rywalizować o Kryształową Kulę pod okiem profesjonalnych tancerzy. Program poprowadzą Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna, a w skład jury wejdą Iwona Pavlović, Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk oraz Tomasz Wygoda.
No i tak oto, do "Tańca z Gwiazdami" powróciła sama Agnieszka Kaczorowska. Jednak nie w roli jurorki, o czym marzyła, a i otwarcie mówiła wielokrotnie. Wiadomość o tym, że w programie wystąpi, lecz jako tancerka, zaskoczyła jej fanów. Niemniej, aktorka jest w tanecznej parze z Filipem Gurłaczem.
Kilka dni temu pisaliśmy o jej intensywnych przygotowaniach do programu. A także o tym, iż jeden z treningów odbyła z Maciejem Kurzajewskim, który również wylewa na parkiecie siódme poty, tańcząc z Lenką Klimentovą.
ZOBACZ: Kaczorowska trenuje z Kurzajewskim do „Tańca z Gwiazdami”. Pokazali wideo zza kulis!
Ma na pieńku z jurorami
Mrzonki Kaczorowskiej o pozostaniu jurorką "Tańca z Gwiazdami" spadły na dalszy plan. Głównym punktem "spornym" był Rafał Maserak, jeden z jurorów tanecznego show. To jego, swego czasu, Kaczorowska oskarżyła o... "brak kultury we wcześniejszej karierze". Ba, publicznie mówiła o tym, iż wytykanie jej kompetencji nie miało żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Ale to nie wszystko. Kaczorowska ma też na pieńku z Iwoną Pavlović, która również wchodzi w skład jury "TzG".
Niegdyś, aktorka zarzuciła Pavlović "brak wiarygodności i manipulowanie ocenami uczestników". Serialowa Bożenka z "Klanu", odpowiadając na zarzuty Iwony, podkreślała, że nie przejmuje się krytyką dotyczącą jej osoby, wskazując jednocześnie, iż jej uwagi były zawsze wyważone.
Wprost: Agnieszka była rozczarowana tym, w jaki sposób Iwona ocenia uczestników. Dlaczego? Bo to właśnie jej opinie miały wpływać na "fun", jaki miał dostarczać biorącym udział w programie celebrytom. Mieli czuć się oni "przygaszeni". A nie na tym, jak twierdziła Kaczorowska, powinno polegać telewizyjne widowisko.
Twarzą w twarz
Niedziela, czyli początek nowej edycji "TzG" była dniem, gdy Kaczorowska musiała pokonać demony z przeszłości i... stanąć przed jurorami. Z medialnych doniesień wynika, iż tancerka obawiała się właśnie tego momentu. Martwiła się, że jej wcześniejsze wypowiedzi, puszczane w eter, będą miały wpływ na ocenę jej tanecznych poczynań.
Niemniej, Agnieszka tańcząca z aktorem Filipem Gurłaczem, otrzymali aż 36 punktów. Jak na pierwszy odcinek - można uznać to za niemały sukces.
Uwadze fanów nie umknął fakt, iż jurorzy całą swoją uwagę skupili na tanecznym partnerze Agnieszki. Ona sama miała być mocno pomijana w ocenie, a atmosfera była dość oziębła.
Tak w sieci komentują to widzowie show:
Skupili się na Filipie, a Agniesie olali
O ale że Kaczorowska wróciła to się nie cieszą XDDD
ja czekając na drame Kaczorowskiej z jury
Wydaje mi się że Kaczorowska zapomni w trakcie programu kto jest gwiazdą a kto tancerzem
Ależ Iwona pięknie ignoruje Kaczorowską



