Kiedyś scena, ścianki i błyski fleszy. Teraz Andrzejewicz zarabia INACZEJ! "Gośka, ogarnij się!"

Choć Gosia Andrzejewicz (41 l.) od lat nie wypuściła żadnego nowego muzycznego hitu, postanowiła nadać nieco innych bieg swojej kariery. Bo chyba tak możemy nazwać pomysł z... nagrywaniem życzeń za pieniądze. Są chętni? Są. Ale wiele osób ocenia to wprost: "brak godności"!

3 minut czytania

Są takie piosenki, do których mimo upływu lat, lubimy wracać. A nawet jeśli nie lubimy, to słysząc je - od razu wiemy, czyje są. Gosia Andrzejewicz, której muzyczna kariera rozpoczęła się w 2004 roku, zabłysnęła przed laty kilkoma utworami. Te - szczególnie ówczesnym nastolatkom zapadły w pamięci na dłuuuugo. Pierwsze miłości, złamane serce - to wtedy Andrzejewicz przychodziła na ratunek z hitami takimi jak: "Słowa", "Pozwól żyć" czy "Lustro".

Kadr z piosenki "Słowa"//youtube.com/MyMusic

Błyszczała w blasku fleszy!

Andrzejewicz szybko zyskała grono wiernych słuchaczy. I to niemałe! Zdobyła nawet kilka prestiżowych (szczególnie w tamtych latach nagród). Były to m.in.

  • Eska Music Awards (2006 r.),
  • Superjedynka (2007 r.),
  • statuetka Viva Comet Awards (2007 r.).
fot. AKPA

Od dłuższego czasu - cisza. Andrzejewicz nie wydała od dawna żadnego wielkiego hitu, ale bez obaw. Znalazła na siebie nieco inny pomysł...

Oprócz pokazywania swojego życia w mediach społecznościowych - śladem naczelnych influencerów, Gosia wpadła na dość nietypowy sposób na zarobek.

Fani płacą za... życzenia

Pod koniec ubiegłego roku, wokalistka zachęcała swoich obserwatorów do zakupu życzeń. Tak - z okazji Bożego Narodzenia, można było otrzymać od dawnej idolki nastolatek, spersonalizowane życzenia świąteczne. Przekonywała wówczas, że to znakomity "prezent pod choinkę". I co ciekawe - pomysł ten nie okazał się wcale niewypałem. Sporo osób skorzystało, choć wiązało się to z koniecznością wyłożenia 300 złotych. I to za naprawdę krótkie nagranie!

Ale jak to mówią - jest popyt, jest podaż. Gosia poszła za ciosem i postanowiła rozszerzyć działalność "filmikową".

Podzieliła się w mediach społecznościowych możliwością zamówienia u niej... życzeń urodzinowych, ślubnych, no i klasycznie - świątecznych.

Ba, jak oceniła na wrzuconym na Instagram filmie - nie jest to wcale taka prosta sprawa.

instagram.com/gosiaand

Zaczęła tłumaczyć, że nagrywanie filmików wiąże się w szerokim wachlarzem przygotowań - OD SAMEGO RANA. Wiecie - makijaż, dodatki, stylizacja. To nie takie proste!

1. Po konsultacjach z zamawiającą osobą przygotowuję tekst życzeń dopasowany indywidualnie pod solenizanta lub solenizantkę
2. Uczę się tekstu na pamięć. Nie wyobrażam sobie czytania życzeń z kartki😅
3. Czas na piękny makijaż
4. Fryzura
5. Stylizacja 
6. Przygotowanie światła, pomieszczenia

- zawarła w opisie do wrzuconego filmiku.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez GOSIA ANDRZEJEWICZ (@gosiaand)

"Gośka, ogarnij się!"

I oczywiście, zdania są podzielone. Komentujący albo krytykują Gosię za brak pomysłu na siebie albo... kibicują jej i trzymają kciuki, za jak największą liczbę zainteresowanych jej... ofertą.

Wybraliśmy kilka komentarzy, które przytaczamy poniżej:

Już chyba bez filtra na twarzy nie umiesz funkcjonować. Trzeba zaakceptować swój wiek i nie bawić się w to wygładzanie. Naprawdę jak dziecko.
Brawo Gosiek.
Wszyscy myślą że to selunda, a fakt jest taki że to cała operacja i kunszt, ażeby było fajne. Nikt nie wie ile siły się wkłada żeby dotrzeć tam gdzie jesteś ❤️. Dużo całusów i ciepła z Poznania
Ludzie w dzisiejszych czasach nawet resztek godności nie mają. Żeby naciągać innych na filmiki z życzeniami 💀 jprdl
A robisz życzenia na 1-wszy dzień wiosny?
Gosiu ty nagrałaś piękne dla mnie życzenia dziękuję z całego serca
Gośka, ogarnij się xD

300 złotych za życzenia - rozsądnie czy przesada? Jesteśmy ciekawi Waszych opinii!