Kasia Nosowska na wózku inwalidzkim?! To zdjęcie zaniepokoiło fanów... Jest też FILM!

Fani zaniepokoili się, gdy za kulisami koncertu Sanah na PGE Narodowym zobaczyli Katarzynę Nosowską poruszającą się na wózku inwalidzkim. W sieci natychmiast pojawiły się spekulacje o problemach zdrowotnych artystki. Teraz wokalistka przerwała milczenie i w rozmowie z mediami wyjaśniła, co naprawdę się wydarzyło. Przy okazji opowiedziała o kulisach współpracy z Sanah i swojej muzycznej drodze.

6 minut czytania
AKPA/Instagram

Nosowska na wózku?

Podczas wielkiego koncertu Sanah na PGE Narodowym w Warszawie wśród zaproszonych gości pojawiło się wiele znanych nazwisk polskiej sceny muzycznej. Jedną z nich była Katarzyna Nosowska, legendarna wokalistka zespołu Hey, autorka tekstów i jedna z najbardziej charakterystycznych osobowości polskiej muzyki. Publiczność, która śledziła relacje z wydarzenia w internecie, zwróciła uwagę na nietypowy szczegół – Nosowska była widziana za kulisami na wózku inwalidzkim.

W sieci natychmiast pojawiły się domysły o możliwych problemach zdrowotnych artystki. Internauci nie kryli niepokoju, a niektórzy sugerowali, że wokalistka mogła doznać kontuzji. Spekulacje ucięła jednak sama Nosowska, która w rozmowie z reporterką Jastrząb Post z uśmiechem wytłumaczyła całą sytuację.

– Na wózku jeździli prawie wszyscy, bo odcinek, który musieliśmy pokonać my, artyści towarzyszący Sanah, był bardzo niski, pod sceną był ogromnie niski sufit. Ze względów bezpieczeństwa (...) ekipa techniczna wsadzała nas na ten sprzęt po to, by nas bezpiecznie (...) dowieźć do miejsca, gdzie mamy pojawić się na scenie przy Sanah

– wyjaśniła, dodając, że czuje się świetnie i nie ma powodów do zmartwień.

Jak podkreśliła, była to po prostu część organizacji ogromnego widowiska, w którym udział wzięło wielu artystów. Wózki inwalidzkie służyły jako środek transportu po wąskich korytarzach technicznych znajdujących się pod sceną.

Zobaczcie:

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Nosowska (@nosowska.official)

Katarzyna Nosowska kończy 54 lata! Głos, którego nie da się pomylić, ani uciszyć
Chropowaty, głęboki, pełen niedopowiedzeń i bólu — głos Katarzyny Nosowskiej to nie tylko znak rozpoznawczy zespołu Hey, ale też echo całego pokolenia, które dorastało w cieniu niepokoju i poszukiwań. Nie próbowała być ładna ani gładka. Nie śpiewała, żeby się podobać. Jej głos był zawsze jak emocjonalny manifest i dziś, w swoje 54. urodziny, wciąż ma coś ważnego do powiedzenia.

Nosowska i Sanah – spotkanie dwóch pokoleń muzyki

Wspólny występ Katarzyny Nosowskiej i Sanah był jednym z najbardziej poruszających momentów koncertu. Dla wielu fanów to symboliczne spotkanie dwóch pokoleń – ikony alternatywnego rocka lat 90. i młodej gwiazdy nowej fali polskiej muzyki pop.

Nosowska nie ukrywa, że ceni Sanah za autentyczność, szczerość i niekonwencjonalny sposób pisania tekstów. Obie artystki łączy podobna wrażliwość – skłonność do poetyckiego języka i umiejętność mówienia o emocjach w sposób bliski publiczności.

– Sanah jest niezwykle utalentowaną dziewczyną. Ma w sobie coś z tej dawnej artystycznej odwagi, którą dziś rzadko się spotyka. Bardzo lubię jej wrażliwość i sposób, w jaki łączy muzykę z literaturą

– mówiła Nosowska w jednym z wcześniejszych wywiadów.

Cichopek pozwała Smaszcz, na rozprawę nie przyszła. Zresztą - nie tylko ona. O co chodzi?
W warszawskim sądzie ponownie spotkali się uczestnicy głośnego sporu Katarzyny Cichopek i Pauliny Smaszcz. Choć to właśnie one są głównymi stronami procesu o naruszenie dóbr osobistych, żadna z nich nie pojawiła się na sali. Nieobecność aktorki wytłumaczył jej partner, Maciej Kurzajewski.

Od Hey do solowej kariery

Katarzyna Nosowska od ponad trzech dekad pozostaje jedną z najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Przez lata była wokalistką zespołu Hey, z którym nagrała kilkanaście płyt, zdobywając niezliczoną liczbę nagród i wyróżnień. Jej charakterystyczny głos i niepowtarzalne teksty uczyniły ją ikoną pokolenia dorastającego w latach 90.

Po zakończeniu działalności zespołu artystka rozpoczęła solową karierę, w której odważnie eksperymentuje z brzmieniem i formą. Jej solowe albumy, takie jak „Basta” czy „8”, ukazują bardziej osobistą, intymną stronę twórczości Nosowskiej. Piosenkarka z powodzeniem łączy muzykę elektroniczną, poezję i ironię, zachowując przy tym wyjątkową autentyczność.

Tego jeszcze nie widzieliście! Michał Bajor całował się z sanah
O duecie Michał Bajor (67 l.) i pisaną przez małe “s” sanah (27 l.), od pewnego czasu jest głośno. Uznany artysta dopiero teraz udostępnił filmik z kulisów nagrywania ich wspólnego utworu „Elegia o… [chłopcu polskim]”. Widać na nim jak razem z wokalistką całują się po zakończeniu pracy. Nie był to jednak zwykły pocałunek. Wiele w nim było emocji. Oceńcie sami.

W ostatnich latach Nosowska zyskała również ogromną popularność jako autorka książek i osobowość internetowa. Jej publikacje – m.in. „A ja żem jej powiedziała...” czy „Powrót z bambuko” – stały się bestsellerami, a jej charakterystyczny styl łączący humor, autoironię i refleksyjność zdobył rzesze wiernych fanów.

Na swoich profilach w mediach społecznościowych artystka często porusza tematy bliskie kobietom – od samoakceptacji, przez przemijanie, po codzienne absurdy życia. Jej nagrania, w których w zabawny sposób komentuje rzeczywistość, stały się kultowe.

To właśnie ten luz i dystans sprawiają, że nawet nieoczekiwane sytuacje – jak jazda na wózku za kulisami koncertu – Nosowska potrafi obrócić w żart i spokojnie wyjaśnić, bez wzbudzania sensacji.

Mickiewicz na TikToku, Tuwim w rocku, Poświatowska w popie – klasyka wraca na listy przebojów!
„Dobry tekst obroni się nawet po 200 latach w zupełnie innej aranżacji” – ten cytat z platformy X (dawnego Twittera) idealnie podsumowuje nowy trend w polskiej muzyce. W czasach, gdy młodzież scrolluje szybciej niż czyta, klasyczna poezja znalazła sposób, by znów przemówić. Tym razem przez beaty, riffy i mikrofony. A uczniowie? Mają dziś szansę nie kuć poezji na blachę, ale… zdać ją śpiewająco. I to dosłownie.

Katarzyna Nosowska nie potrzebuje pozorów

Dzisiejsza Nosowska to artystka dojrzała, świadoma i wolna od presji show-biznesu. Nie goni za popularnością, nie zabiega o skandale. Zamiast tego skupia się na sztuce, relacjach i szczerości wobec samej siebie.

Jej obecność na koncercie Sanah była dla wielu fanów symbolicznym momentem – połączeniem doświadczenia i świeżości, pokory i młodzieńczej energii. Pokazała, że mimo upływu lat pozostaje otwarta na współpracę i ciekawa świata.

A historia z wózkiem? Jak sama mówi – nic poważnego, po prostu element kulis wielkiego muzycznego spektaklu. – „Na wózku jeździli prawie wszyscy...” – powtórzyła z uśmiechem, raz jeszcze udowadniając, że ma do siebie ogromny dystans i potrafi rozładować każdą sytuację.

Muniek w otoczeniu dewocjonaliów czuje się, jak ryba w wodzie. “Uwielbiam świecące Maryjki”! [FOTO]
Lider T.Love od lat mieszka na warszawskich Włochach, gdzie stworzył swoje wyjątkowe miejsce na ziemi. Tu, w otoczeniu obrazów, pamiątek i artystycznego nieładu, powstają jego teksty i pomysły. Muniek Staszczyk z dumą pokazuje swój dom, pełen wspomnień, sentymentów i lekkiego kiczu. „Jest tu taki trochę śmietnik. Tak żyję” – mówi z charakterystycznym dla siebie dystansem.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze