Borys Szyc, Tomasz Karolak, Antek Pawlicki, Michał Milowicz, Michał Żurawski, Mariusz Pujszo oraz Sonia Bohosiewicz i Alicja Bachleda-Curuś - to tylko niektóre gwiazdy filmu "Kac Wawa". Film w reżyserii Łukasza Karwowskiego reklamowany był jako polska wersja hollywoodzkiego przeboju"Kac Vegas" w reżyserii Todda Philipsa. Jakby tego było mało twórcy polskiej wersji reklaowali swoje dzieło tak: "wszystkie zdarzenia opisane w filmie miały miejsce naprawdę i zostały opisane przez autorów na dużo wcześniej, zanim powstała amerykańska wersja".
"Kac Wawa" - diabeł tkwi w szczegółach
Akcja rozgrywa się w stolicy, gdzie odbywa się wieczór kawalerski Andrzeja (Borys Szyc). Przyszły pan młody razem z przyjaciółmi postanawiają zabawić się po męsku na mieście. Tak zaczyna się ciąg ich przygód. Brzmi ok? Ale diabeł tkwi w szczegółach.
Wielu krytyków jak Karolina Korwin Piotrowska starało się po prostu określić ten film jako "dno". Bardziej dosadny okazał się być Tomasz Raczek i jego recenzja otarła się o sąd.
To nie jest po prostu zły film. Ten film jest jak choroba, jak nowotwór złośliwy: zabija wiarę w kino i szacunek do aktorów.(...) Szczerze i nieodwołalnie odradzam pójście na Kac WAWA do kina. Ten film powinien ponieść klęskę frekwencyjną - może to nauczyłoby czegoś producentów. WSTYD!” Wszystkich pragnących podobnej rozrywki mężczyzn oraz dla poprawy humoru wszystkich pań, których mężczyźni idą się bawić
- tak zrecenzował "Kac Wawa.
Sztuczna inteligencja krytyczna dla "Kac Wawa"
Ostatnio dziennikarze zabawili się ze sztuczną inteligencją prosząc o recenzje filmu. "Jednym z najgorszych polskich filmów jest 'Kac Wawa'. Film został bardzo negatywnie oceniony zarówno przez krytyków, jak i widzów. (...) Większość żartów opiera się na wulgaryzmach, seksistowskich stereotypach i kloacznym humorze. Fabuła jest chaotyczna, pozbawiona logiki i głębi" – napisał im ChatGPT.
Ostatecznie "Kac Wawa" zdobył siedem Węży, czyli antynagród przyznawanym najgorszym polskim filmom. Krytykowana powszechnie komedia "zwyciężyła" w konkursie głównym oraz m.in. w kategoriach najgorszy aktor (Borys Szyc), reżyseria (Łukasz Karwowski), scenariusz... agrodę za najbardziej żenującą sceną otrzymał Mariusz Pujszo – za "kopulacje z poduszką".
"Kac Wawa" miał być polskim "Kac Vegas", ale coś nie wyszło. Na Filmwebie krytycy zniszczyli film dając 1,2 w skali od 1 do 10. Trochę bardziej łaskawi byli widzowie, ale 3,7 to też żaden wynik.
Film zapisał się w historii, jak ten, który nie przekroczył 400 tys. widzów w ciągu roku. Dla przykładu film "Wojna polsko-ruska" również z Borysem Szycem taki wynik osiągnął w niecały miesiąc.





fot. AKPA