Za nami półfinały "Must be the Music. Tylko muzyka" w Polsacie. Do finału dostali się: Dawid Dubajka, Helena Ciuraba, duet Kuba i Kuba oraz Zosia Karbowiak.

Nerwowe półfinały „Must be the Music”
I właśnie ta ostatnia wokalistka wzbudza najwięcej negatywnych emocji. Internauci są podzieleni – ma albo wrogów, albo tych, którzy ją kochają. Obie frakcje są dla siebie bezlitosne. Jednak najbardziej niechętny tej piosenkarce jest juror – Miuosh. Razem z Sebastianem Karpielem-Bułecką głosowali przeciwko przeciw niej. Ale to za mało.
- Miuosh jest strasznie wkurzony, że Zosia Karbowiak przeszła z dzikiej karty do półfinału MBTM, a wczoraj dzięki glosowaniu widzów do finału. Jak o niej słyszy dostaje za kulisami białej gorączki – mówi nasz informator z produkcji show.
Okazuje się, że nie tylko on nie lubi Zosi. Piosenkarka podpadła też ekipie producenckiej. I nie chodzi tu o to co śpiewa.

- Ta kobieta udaje miłą tylko przed kamerami, a jest bardzo niemiła i antypatyczna. Jest pretensjonalna, zachowuje się jak gwiazda. Niby występuje do 20 la, ale nic z tego nie wynika. Jest nieznana, dopiero teraz ktoś o niej usłyszał. Totalnie woda sodowa jej uderzyła do głowy – mówią pracownicy "Must be the Music".
- Wiele osób z produkcji uważa, że nie zasługuje na bycie w finale. No, ale ma rzesze dziwnych fanów w internecie, więc jej się udało tak daleko dotrzeć – wzdycha nasz informator.

Kim jest Zosia Karbowiak?
Zosia Karbowiak jest wokalistką i kompozytorką, która od 20 lat koncertuje z mężem Tomkiem gównie w Danii. Śpiewa głównie covery znanych hitów, współpracowała też z różnymi mniej znanymi artystami z całego świata.
Pochodzi z Koszalina, zaczynała karierę w połowie lat 90., a następnie wyjechała do Danii. Od kilkunastu lat ponownie związała się z Polską. Jest nauczycielką śpiewu.
A co Wy sądzicie o Zosi Karbowiak?
