Przyrodni brat Juliusza Machulskiego, obecnie polityk Konfederacji, to owoc związku Jana Machulskiego z aktorką Agnieszką Zduńczyk. Ich bliska relacja trwała 11 lat, jednocześnie aktor był mężem Haliny, z którą miał syna Juliusza.

Gdy Wojciech się urodził, jego przyrodni brat Juliusz miał 48 lat. I przeżył szok, gdy jako dojrzały mężczyzna dowiedział się, że jego 75-letni tata został znowu ojcem. Dlatego Juliusz ma problem z akceptacją tej sytuacji. Nie chce utrzymywać kontaktu z Wojciechem. Nie wiem, czy kiedykolwiek rozmawiali ze sobą. Może przy okazji sprawy spadkowej?
– zastanawia się w rozmowie z Blask Online przyjaciółka rodziny Machulskich.
Romanse na boku
Wojciech nie chce zadrażniać sytuacji i także nie wypowiada się publicznie o przyrodnim starszym bracie.
Nie komentuję relacji z Juliuszem Machulskim
– ucina krótko.

Halina Machulska, żona Jana wiedziała o wszystkim, akceptowała fakt, że Jan Machulski ma w zasadzie drugą rodzinę.
Janek miał romanse na boku, ale zawsze wracał. Może to, że byłam dosyć oziębła, prowokowało Janka do zaspokajania potrzeb poza domem?
– pisała Halina Machulska w swojej biografii „Byłam wierna sobie”. Związek Jana z Agnieszką Zduńczyk był jednak czymś więcej niż romans.
Krzyżacy i miłość do kina
Prawda jest taka, że mój tata w ostatnich latach życia niemal każdego dnia spędzał wolny czas w naszym mieszkaniu na Mokotowie. Gdy byłem dzieckiem, razem odwiedzaliśmy kina wyświetlające bajki i podróżowaliśmy. Ojciec był aktywnie obecny w moim życiu, nie ukrywał mnie przed otoczeniem. To były codzienne chwile, które ukształtowały moje filmowe zainteresowania
– zdradził swego czasu Wojciech.
Sama Agnieszka Zduńczyk zapewnia, że jej syn to owoc miłości.

Wojtek był naszym zaplanowanym dzieckiem i Janek bardzo się cieszył. Opiekował się mną, a w dniu porodu zawiózł do szpitala
– wspomina Agnieszka Zduńczyk.
Dziś, choć bracia Juliusz i Wojciech nie utrzymują kontaktu, mają sporo wspólnego Obu łączy pasja do kina, którą zaszczepił w nich Jan Machulski.
Pokazał mi film „Krzyżacy” z 1960 roku, czym rozbudził moją pasję do historii, która później ciągnęła się przez całą moją edukację. Opowiadał dużo, czytał ze mną scenariusze produkcji, w których miał zagrać, zabierał na próby
– wspomina rodzica Wojciech Machulski.