Joanna Kołaczkowska pośmiertnie uhonorowana przez Andrzeja Dudę! Zrobił to tuż przed opuszczeniem Pałacu Prezydenckiego

Śmierć Joanny Kołaczkowskiej, znanej i cenionej artystki sceny kabaretowej, była szokiem dla wielu Polaków. Na jej pogrzeb przybyły tłumy — zarówno bliscy, jak i wielbiciele. Teraz wyszło na jaw, że tuż przed zakończeniem swojej kadencji, prezydent Andrzej Duda uhonorował ją pośmiertnie jednym z najwyższych odznaczeń państwowych.

4 minut czytania
Joanna Kołaczkowska.Facebook/Andrzej Duda/Gazeta Polska/Zbyszek Kaczmarek

Order odchodzącego prezydenta

21 lipca 2025 roku, zaledwie kilkanaście dni przed oficjalnym zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP, Andrzej Duda zdecydował się przyznać Joannie Kołaczkowskiej Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Informację tę jako pierwszy podał dziennik „Fakt”, który wystosował zapytanie do Kancelarii Prezydenta.

Promyku nasz, przepiękna, ciepła osoba, bezpretensjonalne poczucie humoru - wspomnienia o Joannie Kołaczkowskiej
Bezpretensjonalne poczucie humoru i dystans, przepiękna, ciepła osoba, wulkan talentu - cała Polska żegna i wspomina zmarłą artystkę kabaretową Joannę Kołaczkowską (+ 59 l.). Trudno mówić o niej w czasie przeszłym - podkreślają.

W odpowiedzi nadesłanej redakcji podkreślono, że była to osobista decyzja głowy państwa:

„Uprzejmie informujemy, że Prezydent Andrzej Duda postanowieniem z dnia 21 lipca 2025 r. o nr rej. 509/2025 uhonorował pośmiertnie Joannę Kołaczkowską Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, za wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej. Nadanie nastąpiło w trybie inicjatywy własnej Prezydenta RP”

– czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Ewa Bem szczególnie przeżywa śmierć Joanny Kołaczkowskiej. Ona także zmaga się z nowotworem…
Artyści, ludzie mediów, politycy. Wszyscy wciąż nie mogą uwierzyć w śmierć Joanny Kołaczkowskiej. Zawsze uśmiechnięta, pełna energii i dystansu do siebie. Taką ją znaliśmy. Osobą, która szczególnie przeżywa śmierć artystki kabaretu, jest Ewa Bem. - Przejmująca smutkiem wiadomość – napisała piosenkarka na swoim profilu w sieci i zamieściła zdjęcie Joasi oraz czarne serce. Na drugi dzień po jej śmierci pani Ewa dała drugi, bardzo wymowny wpis.

Choć artystów najczęściej nagradza się medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, w tym przypadku nie było to możliwe — to odznaczenie, jak przypomniała Kancelaria, nie może być przyznane pośmiertnie.

Tłumy na pogrzebie i wzruszające pożegnanie

Uroczystości pogrzebowe Joanny Kołaczkowskiej odbyły się 28 lipca w Warszawie. Na cmentarzu pojawiła się rodzina, przyjaciele, współpracownicy oraz wielu fanów, którzy chcieli pożegnać artystkę.

Pożegnaliśmy Joannę Kołaczkowską - artystkę, która rozśmieszała całą Polskę
Dziś, 28 lipca 2025 roku cała Polska zatrzymała się na chwilę w ciszy, śmiechu i wzruszeniu. Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie odbył się pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej - aktorki, kabareciarki, poetki, której głos i mimika był jak plaster na duszę. Miała 59 lat.

Jedną z najbardziej poruszających chwil była przemowa Szymona Majewskiego — wieloletniego przyjaciela Kołaczkowskiej. Na pogrzebie wyraźnie wzruszony mówił:

„Asiu, ostatnio tak bardzo cię nie mam, że aż cię jest jakoś strasznie dużo. Jest w tym więcej ciebie, Asiu, i ciebie bardziej nie ma. To jest jakiś paradoks kołaczkowski. To powinno być przez jakichś fizyków, psychiatrów, filozofów opracowane”.

Jak się okazuje, decyzja o pośmiertnym odznaczeniu Joanny Kołaczkowskiej zapadła zaledwie tydzień przed pogrzebem. Był to jeden z ostatnich gestów Andrzeja Dudy jako prezydenta, mający uhonorować dorobek wyjątkowej postaci polskiej kultury.