Rada Gabinetowa czy ring MMA?
„Tak po męsku, po ludzku, chciałbym wiedzieć, co przez ostatnie 18 miesięcy udało się zrobić polskiemu rządowi”
— wypalił prezydent Nawrocki, patrząc prosto w oczy premierowi.

Tusk próbował się bronić, rzucając:
„To nie jest klub dyskusyjny.”
Ale wyglądało to bardziej jak nerwowe szarpanie się z rzeczywistością, niż jak odpowiedź premiera.

CPK, deficyt i wiatraki. Prezydent nie brał jeńców
Nawrocki punktował Tuska bez litości:
• „Rekordowy deficyt? To wasze dzieło”.
• „Możemy porozmawiać o wiatrakach, ale nie po to was zaprosiłem”.
• „Kształt CPK, który zaproponowaliście, jest dalece niesatysfakcjonujący”.
Premier wyglądał, jakby szukał wyjścia awaryjnego, ale drzwi były zamknięte — przez kamery, mikrofony i spojrzenia ministrów.

Portal X eksplodował: „Gość ma jaja!”
Zdjęcie z sali obrad — Nawrocki spokojny, Tusk spięty — już krąży po X (Twitterze) z podpisem:
„Prezydent ugotował premiera ws. CPK”
Komentarze? Ostre jak brzytwa:
• „Tusk to miernota, Karol Nawrocki najwyższej klasy Prezydent.”
• „Gość ma jaja...”
• „Brawo Panie Prezydencie! Szacunek!”
• „To jest właśnie nasz Prezydent!”.
Tusk nadal w panice po przegranej Trzaskowskiego?
Według źródeł z Pałacu, Tusk nie spodziewał się takiej konfrontacji. Po przegranej Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i próbie zablokowania zaprzysiężenia Nawrockiego, w obozie rządzącym zapanowała nerwowość. Rada Gabinetowa miała być próbą odzyskania kontroli. Wyszło… odwrotnie.
To nie była debata. To była polityczna egzekucja na żywo. A Karol Nawrocki pokazał, że nie zamierza być dekoracyjnym prezydentem — tylko graczem, który rozdaje karty.