Sprawa odrostów
Pod jednym ze zdjęć Koroniewskiej interanautka zapytała ją dlaczego nie farbuje włosów.
Nie może Pani zająć się swoim wyglądem? A najlepiej życiem?
- odparła aktorka, która w sieci znana jest z propagowania naturalnego wyglądu.
Uwaga jednej z komenatorek skłoniła Koroniewską do długiego wywodu na temat standartów piękna, solidarności kobiecej i hejtu. Aktorka nie szczypała się w język.
Mój odrost - moja sprawa. Przynajmniej kontroluję ile mi siwych włosów przybyło
- podkreśliła.

Wyimaginowany świat
W swoim poście Koroniewska zwróciła się z apelem do innych kobiet:
Wy też macie dość. Dość wyimaginowanego świata. Dość wyrażania własnej opinii, która zaczyna i kończy się hejtem. Dość hipokryzji. Wszędzie jest jej tyle. Nie tylko tutaj. W mediach codziennie. Już nie mogę tego czytać. Tego wymyślania klikbajtów i poróżniania ludzi wokoło.
Jak zaznaczyła, trudno teraz uczyć dzieci dobrych i empatycznych zachowań.
Wszędzie, wszystko dzisiaj podlega ocenie. Nikt już nawet się nie kryguje, waląc innym prosto w twarz, co o nich myśli
- zauważyła.

Kanony piękna
Koroniewska, która często w mediach społecznościowych pokazuje się choćby bez makijażu, zauważyła, że obecne kanony piękna są zbyt wyśrubowane.
Jak nasze córki mają czuć się piękne, skoro kanony piękna są już tak wyśrubowane, że naprawdę trudno im sprostać
- zauważyła.
Mi się przelewa, od tej nienawiści, złości, zazdrości. Chyba jestem już tym zmęczona
- dodała.

Reakcja
Wpis Joanny Koroniewskiej nie pozostał oczywiście bez echa.
Nie farbuję włosów od września 2024 r. i wiele razy słyszałam, że mam jeszcze czas na siwe.
Naprawdę w dzisiejszych czasach, ktoś zwraca uwagę na odrost?
Ale ludzi emają ból d… Czemu każdy nie zajmie się swoim życiem
Liczy się to, co w głowie, a nie na głowie
- komentowali internauci, głównie kobiety.
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze