Hit! Pijarowcy Tuska znów wpadli w pułapkę własnej propagandy

Pijarowcy Tuska znów dostarczają nam solidną dawkę humoru – chcieli uderzyć w Nawrockiego, a sami wpadli w pułapkę własnej propagandy. Internauci nie zostawili suchej nitki na hejterskim klipie ze stockową babcią i limuzyną, która… miała być dla Trzaskowskiego!

3 minut czytania
X/kolaż własny

Pijarowcy Tuska odlecieli jak wiatraki, które sami chcieli przepchnąć!

Platforma Obywatelska wypuściła spot, który miał uderzyć w prezydenta Karola Nawrockiego za jego weto wobec ustawy wiatrakowej. Wideo zestawia luksusowe BMW z seniorką, która rzekomo przez decyzję Nawrockiego płaci więcej za prąd. Problem? Całość okazała się propagandową wydmuszką.

Tusk znów próbuje mieszać w głowach Polaków. Co wymyślił tym razem?
Premier Donald Tusk znów próbuje rozgrywać emocje Polaków. W mediach społecznościowych grzmi, że prezydenckie weto oznacza „droższy prąd dla wszystkich Polek i Polaków”. Ale jak ustalił serwis Demagog — to manipulacja!

Babcia z klipu – miała łamać serca i wzbudzać gniew. W rzeczywistości? Wyglada jak wygenerowana przez sztuczną inteligencję postać ze stockowych filmików, które można kupić w sieci. Zero autentyczności, zero faktów. Ale za to pełno dramatyzmu rodem z telenoweli.

Luksusowa limuzyna dla kogoś innego

Jak ujawnia BlaskOnline, limuzyna BMW serii 7 Protection miała być dowodem na „oderwanie Nawrockiego od rzeczywistości”. Problem? Samochód był zamówiony przez MSWiA i SOP dla… Rafała Trzaskowskiego, który wg sondaży miał objąć urząd prezydenta. Nawrocki nie miał z zakupem nic wspólnego, ale to właśnie na niego spadła fala krytyki. A samochód? Po prostu został w służbie państwowej. Zresztą takim samym jeździ premier Donald Tusk.

Afera o limuzynę! Nowe BMW rząd kupił dla Trzaskowskiego, a oberwał... prezydent Nawrocki!
W sieci rozpętała się prymitywna nagonka, a jej ofiarą padł prezydent Karol Nawrocki. Poszło o nowiutkie BMW serii 7 Protection z rocznika 2025, które – uwaga – zostało zamówione z myślą o “dwugodzinnym” prezydencie Rafale Trzaskowskim. Ten jednak funkcji głowy państwa nie objął, a samochód... Cóż. Służy!

Tymczasem  błyskotliwi obserwatorzy platformy X jak zawsze nie zawiedli i dokopali się do prawdziwych informacji. Po umieszczeniu klipu, po sieci przeszła fala oburzenia i śmiechu.

X/screenshot

Spot Platformy został nazwany „tak prymitywnym, że brak słów”, a internauci nie szczędzili drwin:

„Strasznie to myrchantylne”

– komentuje jeden z użytkowników X.

„Prawdopodobnie kupili stockowy klip”

– zauważa @Tarzanisko.

„Ale jak to zanitrasziła? W całości? Do nosa? :)”

– ironizuje @ToyBlackHat.

„Nawet filmiki kradną! To już chyba jest dla Platformy odruch bezwarunkowy – kraść, kraść i jeszcze raz kraść”

– grzmi @BrunoZaczkowski.

„W Platformie są sami nieudacznicy i kompletnie nie potrafią stworzyć czegoś swojego, tylko umieją kraść cudze. Złodzieje je*e”

– pisze kolejny z użytkowników, nie przebierając w słowach.

X/screenshot

Efekt końcowy? „Janusz z Paintem robi kampanię”

Platforma znowu chciała pokazać Nawrockiego w złym świetle, a obnażyła własny nieudolny sztab PR o wątpliwym poziomie kompetencji. Gdyby to był konkurs na najbardziej nieudolny atak polityczny – złoto, srebro i brąz dla ekipy Tuska.

Może czas, żeby ktoś w PO zainwestował nie w limuzyny i drogie zegarki, tylko w… kurs logiki i fakt-checkingu.