Henryk Loska z piłką nożną związany był od młodzieńczych lat. Był piłkarzem Polonii Tychy, później kierownikiem drużyny piłkarskiej Górnika Lędziny, następnie działaczem Górnika Zabrze, który podczas jego pracy święcił największe triumfy w dziejach klubu.
W pierwszej połowie lat 70 został działaczem Polskiego Związku Piłki Nożnej, a następnie członkiem kierownictwa polskiej reprezentacji na mistrzostwach świata w 1974, 1978 i 1986 roku. Był także wiceprezesem PZPN ds. szkoleniowych. W ostatnich latach życia był szefem Klubu Seniora PZPN, a w 1995 roku otrzymał tytuł honorowego członka PZPN.

Jaki był naprawdę Henryk Loska?
Prywatnie Henryk Loska był mężem prezenterki telewizyjnej Krystyny Loski (8 l.) i ojcem Grażyny Torbickiej (65 l.), również prezenterki i dziennikarki telewizyjnej.

Krystyna Loska do dziś jest stawiana za wzór przez prezenterki i prezenterów telewizyjnych. Z Henrykiem Loską znała się właściwie od dziecka. Jaka była historia ich związku?
Henryk i Krystyna Loska byli sąsiadami, mężczyzna był o 4 lata starszy. Na początku połączyła ich wspólna pasja - miłość do muzyki. On grał na skrzypcach, a Krystyna na akordeonie.
„Ponieważ był od nas o cztery lata starszy, jako dziewczynka nie zwracałam na niego uwagi”
-wyznała w książce "Prezenterki" Krystyna Loska.
To miało się szybko zmienić, ponieważ pewnego dnia Henryk wpadł do domu Krystyny, by skorzystać z telefonu. Został jednak na kilka godzin. Tak właśnie zakochali się w sobie. Wzięli ślub, a Krystyna Loska przerwała studia na PWST z powodu ciąży. Po latach wróciła na studia, skończyła je i rozpoczęła karierę telewizyjną. Szybko stała się rozpoznawalna i choć praca była dla niej bardzo ważna, to stawiała rodzinę zawsze na pierwszym miejscu. Przez lata Henryk i Krystyna byli nierozłączni. Ich miłość przerwała dopiero śmierć działacza sportowego w 2016 roku, która była dla prezenterki i jej córki ogromnym ciosem.

Grażyna Torbicka wspomina ojca - Henryka Loskę
W rocznicę jego 90. urodzin, córka Henryka Loski, Grażyna Torbicka udzieliła emocjonalnego wywiadu dla magazynu "Viva", w którym wspominała swojego ojca.
„On niczego nie robił dla poklasku czy sławy. Oczywiście cieszył się, gdy był doceniany, bo każdy z nas to lubi, ale nie oczekiwał zachwytów. Nie po to to robił. Dla niego ważne było, żeby wszystko zostało zrobione jak trzeba. Strasznie denerwował się, gdy coś się nie udawało”
-mówiła o ojcu Grażyna Torbicka.
Prezenterka opowiedziała również o tym, jak ważne było dla jej ojca, że wspierała go wraz z matką w jego pasji, jaką była piłka nożna.
„Uwielbiałam przebywać z tatą na tamtejszym boisku piłkarskim. Powiedział zresztą kiedyś, że jest bardzo dumny, że stawiałam tam swoje pierwsze kroki. Razem z mamą jeździłyśmy też na mecze drużyn, z którymi tata działał. Najpierw był to Górnik Zabrze, potem reprezentacja Polski. Pika nożna była obecna w naszym życiu niemal jak powietrze. Piłka dla mojego taty była z jednej strony pasją, a z drugiej wręcz jak styl życia”
-mówiła Torbicka.
Dziennikarka opowiedziała również, że wszystkich zawodników Henryk Loska traktował jak synów i miał z nimi szczególną więź.
„Dbał też o to, żeby ci młodzi piłkarze rozwijali się — nie tylko w sensie sportowym, ale także jako ludzie. Na przykład żeby nie zapominali o wykształceniu. Jeśli tylko widział, że jakikolwiek z tych młodych chłopaków chce się kształcić, nie porzucając piłki, robił wszystko, żeby im to umożliwić”
-mówiła Torbicka w rozmowie z Dariuszem Dobkiem dla Przeglądu Sportowego Onetu.

Śmierć Henryka Loski
Henryk Loska był aktywny aż do samego końca. Jednak gdy planował wyjazd z żoną na mecz Polski z Niemcami w Paryżu na Euro 2016, niespodziewanie zmarł. Henryk Loska odszedł w wieku 83 lat.
„Tata oczywiście chorował, miał różne dolegliwości, które się skumulowały w jednym momencie i spowodowały, że musiał przejść bardzo ciężką operację, na skutek której nie wrócił już do pełni formy. Trzeba się jednak cieszyć, że do końca był aktywny”
-wyznała później córka, Grażyna Torbicka.
Henryk Loska z żoną i córką









akpa.pl