Komentarz do komentarza
Znana dziennikarka zareagowała na komentarz jednej z internautek, która pod postem w mediach społecznościowych zarzuciła Lis, że przedstawia swoje życie „w wersji cukierkowej”.
Pokazuje Pani fragmenty swojego życia w wersji cukierkowej, a wydaje mi się, że mogłaby Pani opowiadać znacznie ciekawsze historie z uwagi na Pani CV - wychowanie w uprzywilejowanej w czasach komunistycznych rodzinie, wybieranie na partnerów życiowych mężczyzn z przemocowym rysem
- napisała internautka pod postem, który dziennikarka nawała Summer so far…
W opinii internautki, „chowanie się za pięknymi okolicznościami przyrody, gotowaniem, ubiorem, kosmetykami, medycyną estetyczną nie buduje prawdziwego wizerunku i obrazu doświadczeń, które mogłyby się okazać przydatne dla innych kobiet”.

W komentarzu do komentarzu Hanna Lis stwierdziła, że „co do przemocowców (choć wydaję mi się, ze to oni wybierali mnie, a nie odwrotnie) tu akurat ma Pani rację”. „Przemyślę” - zadeklarowała.
Jak stwierdziła, „nie wychowywał się w +uprzywilejowanej w czasach komunistycznych rodzinie+”.
Byłam dzieckiem językowego geniusza-poligloty (Tata znał 23 języki) i wybitnego dziennikarza, który w siermiężnych czasach komuny przynosił tu rozmowy z wybitnymi postaciami światowej kultury, z intelektualistami, z arcyciekawymi ludźmi. Dodam, że jako dziennikarz nigdy nie zajmował się stricte polityką
- zauważyła Lis.
Za niczym się nie chowam. Gotowanie kocham i się nim dzielę, chyba ku uciesze moich obserwujących. Z medycyny estetycznej korzystam w znikomym stopniu, więc nie ma za bardzo o czym gadać
- dodała.

Z kim związana była Hanna Lis?
W latach 1989 - 1998 mężem dziennikarki był prawnik i były senator Robert Smoktunowicz. Ze związku z Jackiem Kozińskim ma dwie córki - Julię (ur. 1999) i Annę (ur. 2001).
W 2007 roku w polskim konsulacie w Rzymie poślubiła Tomasza Lisa. Para rozwiodą się w 2022 roku.
