Gwiazdka liberalnych mediów palnęła głupotę. Już niektórzy próbują ją wybielić

Julia Wieniawa (27 l.) znów mówi, zanim pomyśli. W programie Kuby Wojewódzkiego (62 l.) stwierdziła, że „bieda to stan umysłu”. I choć teraz próbuje udawać, że to nie tak miało zabrzmieć, trudno uwierzyć, że był to przypadek. Trudno też nie zauważyć, że tzw. "salon medialny" już próbuje nieudolnie bronić Wieniawy.

3 minut czytania
Julia Wieniawa | fot. AKPA

Julia Wieniawa weszła do studia Kuby Wojewódzkiego jak zawsze pewna siebie, z uśmiechem, z miną kogoś, kto wie, że wszystko, co powie, i tak przejdzie jej płazem. Ale tym razem przeszarżowała. W rozmowie o sukcesie i pieniądzach padło pytanie: „bieda to stan umysłu?”

„Ja bojkotuję Helios. Nigdy więcej.” Agora blokuje film o odważnej Polce – agentce Churchilla
Film „Skarbek” miał być hołdem dla Krystyny Skarbek – Polki, agentki brytyjskiego wywiadu, która z narażeniem życia walczyła z Niemcami i była ulubioną agentką Churchilla. Produkcja z udziałem Morgane Polański, Piotra Adamczyka i Agaty Kuleszy trafiła do kin w Europie. Ale w Polsce? Sieć Helios, należąca do Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej”, praktycznie go zablokowała. Internauci komentują: „Ja bojkotuję Helios. Nigdy więcej.”
Niestety, tak uważam. Ja od początku wiedziałam, że będzie mnie stać na wszystko, czego będę chciała

- odpowiedziała Wieniawa. Ta krótka wypowiedź wystarczyła, żeby wybuchła burza. Internauci nie mieli litości:

Łatwo mówić, gdy wychowało się w Warszawie i zarabia się w tydzień tyle, co inni w rok
Niech spróbuje przeżyć za najniższą krajową

To najłagodniejsze komentarze z setek, jakie się od razu wysypały. Wieniawa od lat jest pupilką mediów liberalnych. Występuje w filmach, serialach, reklamach, a przy każdej okazji słyszymy, jak „ciężko pracuje na sukces”. Problem w tym, że jej słowa zdradzają sposób myślenia typowy dla uprzywilejowanych, tych, którzy nie wiedzą, jak wygląda prawdziwe życie poza szklaną kopułą warszawskiego show-biznesu.

Wiceprezydentka Legnicy z Koalicji Obywatelskiej „doklejona” do kapsuły czasu. Była na urlopie, ale i tak trafiła do historii
Aleksandra Krzeszewska, wiceprezydentka Legnicy z Koalicji Obywatelskiej, nie była obecna na miejskiej sesji zdjęciowej. Przebywała wtedy na urlopie. Mimo to pojawiła się na fotografii, która trafiła do kapsuły czasu – dzięki fotomontażowi. Internauci komentują: „To jej pierwsza praca, a już została zastępcą prezydenta”. Sprawdzamy, jak wygląda błyskawiczna kariera 27-latki i dlaczego Legnica mówi dziś o Photoshopie, nie o wspólnocie.

Teraz trwa akcja ratunkowa. Wieniawa tłumaczy, że „to nie ona wypowiedziała te słowa, tylko Kuba Wojewódzki”, a ona „tylko nieprecyzyjnie się zgodziła”. Znajomi z branży, m.in. Joanna Przetakiewicz czy inni stali bywalcy "salonowych mediów" już jej bronią, że „miała dobre intencje”.

Ale każdy, kto widział ten program, wie, że nie chodziło o intencje. To było świadome przytaknięcie tezie, która brzmi jak policzek wymierzony tym, którzy naprawdę zmagają się z biedą.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze