Gwiazda disco polo o krok od tragedii. Tylko u nas szczegóły!

Wokalistka disco polo o pseudonimie Etna uwielbia podróże. Od lat w czasie zimy nawet kilkakrotnie ucieka z Polski do ciepłych krajów. Artystka właśnie przebywa na Sri Lance. Niestety ten wyjazd mógł się skończyć dla niej tragicznie. Ocean Indyjski okazał się dla niej zdradliwy. Kiedy spacerowała po wodzie przyszła fala, która prawie ją porwała w głąb oceanu. Etna cudem ocalała! Tylko BlaskOnline zna szczegóły zdarzenia.

3 minut czytania

Biały piasek, błękit wody, palmy i promienie słońca, które piszczą seksowne ciało piosenkarki. Krótko mówiąc Etna, znana z hitów „Drań”, „Rolnik” czy „Maminsynek” przebywa w raju. Niestety jej wyjazd na malowniczą Sri Lankę mógł skończyć się tragicznie.

Gwiazda disco polo najadła się strachu. Całe życie stanęło jej przed oczami, kiedy spacerując po wodzie, nagle zaczęła zapadać się w piasku, a fala omal nie porwała jej w głąb Oceanu Indyjskiego. Na szczęście koleżanki, które towarzyszą gwieździe w tej fascynującej wyprawie, natychmiast zorientowały się, że coś jest nie tak i ruszyły jej z pomocą.

- Weszłam do oceanu do wody po kolana. Dziewczyny stały obok. Odpływ zabrał mnie z tak ogromną siłą, że upadłam na kolana. Fale na Sri Lance są wzdłuż i w poprzek. Krzyżują się. Pierwszy raz coś takiego widziałam. W jednej sekundzie zaczęły zapadać mi się kolana i ręce w piasku, a kolejna fala zaczęła mnie wciągać w głąb oceanu. Dziewczyny zauważyły, że nie jestem w stanie podnieść się o własnych siłach pod naporem przytłaczającej fali. Podbiegły i wyciągnęły mnie za ręce. Później podszedł do nas tubylec i powiedział, że teraz jest pełnia księżyca i ocean jest bardzo groźny, więc trzeba bardzo uważać. Odkąd tu jesteśmy, wciąż jest czerwona flaga na brzegu. Nie należy jej ignorować – relacjonuje Etna w rozmowie z portalem BlaskOnline.
0:00
/0:04

Na szczęście piosenkarka nie straciła zapału do aktywnego spędzania czasu na Sri Lance. Korzysta z wszelkich atrakcji wyspy. Podziwia zapierające dech widoki, choć jest przyzwyczajona do luksusowych aut, frajdę sprawia jej przemieszczanie się tuk tukami. Codziennie też praktykuje jogę na plaży. Odwiedziła też Sanktuarium Słoni. Ponieważ postępuje humanitarnie, nie zdecydowała się na przejażdżkę na zwierzętach, za to z pasją nakarmiła je i wyszorowała, a przy okazji zrealizowała dla nas specjalne wideo z tego rytuału.

A co zawodowo robi teraz Etna? Na oficjalny kanał wokalistki wjechał także jej najnowszy teledysk do utworu „Zakochana”. Zdjęcia do niego gwiazda zrealizowała pod koniec ubiegłego roku na Seszelach. Trzeba przyznać, że to piękna muzyczna pocztówka z wakacji.  Długo trzeba było czekać na tę premierę, ale było warto. A Etna jak wino, z wiekiem coraz piękniejsza.