Fizjoterapeuta gwiazd wyjaśnia: siłownia to nie zawsze lekarstwo na ból

Wiele osób wierzy, że regularne wizyty na siłowni wystarczą, by pozbyć się bólu stawów czy pleców. Niestety, to nie zawsze działa – a czasem wręcz pogarsza sytuację. Andrzej Czyżewski podkreśla, że bez dokładnej diagnozy i odpowiednio dobranych ćwiczeń można nieświadomie obciążać stawy, które już są w kiepskim stanie.

1 minuta czytania

Uniwersalne plany treningowe z internetu czy „magiczne” ćwiczenia od influencerów nie uwzględniają indywidualnych ograniczeń, napięć czy wad postawy.

Kluczowe jest dobranie takich ruchów, które faktycznie wspierają regenerację i nie prowokują dodatkowych mikrourazów.

W gabinecie fizjoterapeuta nie tylko pracuje manualnie nad rozluźnieniem bolesnych miejsc, ale też uczy pacjenta ćwiczeń korygujących. To personalny plan ruchowy – jak szyty na miarę garnitur – który odbudowuje prawidłowy wzorzec ruchu i wzmacnia odpowiednie partie mięśniowe.

Siłownia bywa przydatna, ale dopiero wtedy, gdy wiemy, co robić i jak robić. Fizjoterapeuta pokazuje, jak aktywować stabilizację, rozciągać to, co jest przykurczone, a wzmacniać to, co zbyt słabe. Dzięki temu ból znika, a ciało zaczyna pracować tak, jak powinno. Wniosek jest prosty: zamiast bezmyślnie machać ciężarami, lepiej najpierw zrozumieć swoje ciało i dać mu to, czego naprawdę potrzebuje. I zaplanuj wizytę u fizjoterapeuty.