- Zobaczyłam zdjęcia opublikowane w sieci. To był cholernie trudny okres w moim życiu. Trudno jest się dowiadywać o pewnych rzeczach... z każdej strony cię to atakuje
– wyznała niedawno w wywiadzie dla Plejady Małgorzata Walczak, była partnerka Filipa Chajzera i matka jego syna Aleksandra.

Kobieta potwierdziła, że o zdradzie Filipa dowiedziała się z Internetu. Para rozstała się trzy lata temu, co podkreślił Chajzer w błyskawicznej odpowiedzi na wynurzenia Małgorzaty.
- Jestem szczerze zażenowany tym wywiadem, znając fakty i okoliczności. Nie wiem, co konkretnie publiczne dywagowanie o sytuacji sprzed ponad trzech lat ma wnieść do życia. Mojej byłej konkubentce życzę jak najlepiej i trzymam za nią kciuki. Pani Małgorzata Walczak jest w nowym związku i wydaje mi się, że to na nim powinna się skupić
– odgryzł się Filip Chajzer swojej byłej.
SPÓR O SYNA TRAFIŁ DO SĄDU
Były gwiazdor TVN, a obecnie właściciel kebabu toczy w sądzie spór z Małgorzatą Walczak o opiekę nad 8-letnim Aleksandrem. Zarzuca kobiecie, że utrudnia mu kontakty z dzieckiem.
- Mojego syna nie widziałem od pierwszego czerwca. Muszę czekać do końca września na rozprawę sądową. Nie mogę z nim pojechać na wakacje. Równo 10 lat temu straciłem pierwsze dziecko. Teraz walczę o drugie. Mama dziecka uważa jednak, że jej nowy partner i odcięcie mnie to lepsze rozwiązanie dla mojego syna. Niech polski niezawisły sąd i Pan Bóg mają nas z Aleksandrem w opiece. Patrzę na karty piłkarskie na biurku w moim mieszkaniu. Na koszulkę, którą razem kupowaliśmy naszego ostatniego dnia. Wisi na krześle. Jest pustka i cisza
– napisał na swoim profilu Filip Chajzer w lipcu tego roku.
SZUKAŁ PSA PRZEZ INTERNET
Małgorzata Walczak szybko zaprzeczyła jego słowom i nazwała je manipulacją. A kilka dni temu Filip dał ogłoszenie w sieci, że szuka swojego psa, którego była partnerka miała oddać „obcym ludziom”.
- Mnie to smuci. Bardzo. Za tyle dobrych słów dziś muszę przed sądem walczyć o kontakt z synem. Szukać mojego psa po obcych ludziach. Nawet nie wiesz, jak to boli. Płacę gigantyczne pieniądze miesiąc w miesiąc. I co ? Taka wdzięczność. To jakiś koszmar
– napisał Filip na swoim profilu w odpowiedzi na komentarz internautki.
Czy jest szansa, by skończyła się wojna między byłymi partnerami?