Eric Lu zwycięzcą XIX Konkursu Chopinowskiego. Prezydent nie krył wzruszenia: Nie jestem gotowy... [WIDEO]

Podczas gali finałowej XIX Konkursu Chopinowskiego w Warszawie głos zabrał prezydent Karol Nawrocki, który nie krył wzruszenia. – Nie jestem gotowy do tego, aby podzielić się swoimi emocjami – przyznał, gratulując zwycięzcom w imieniu całego narodu. Uroczystość zwieńczyło ogłoszenie werdyktu jury – złoty medal trafił do Amerykanina Erica Lu, który po dziesięciu latach ponownie zachwycił Warszawę.

6 minut czytania
x.com

Konkurs zakończony

W Warszawie zakończył się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina – jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych na świecie. W finałowych przesłuchaniach, które trwały od soboty do poniedziałku, wystąpiło jedenastu pianistów z siedmiu krajów. Ostatecznie jury ogłosiło długo oczekiwane wyniki, a scenę Filharmonii Narodowej wypełniły emocje, wzruszenie i duma.

Przewodniczący jury Garrick Ohlsson tuż przed ogłoszeniem werdyktu podkreślił, że wybór nie był łatwy. – Dyskusja była bardzo ożywiona. Ostatecznie udało się pokonać wszystkie przeszkody i mamy wspaniałe wyniki konkursu – ocenił.

Zasłonięty Chopin, rozkopana stolica. Szymon Szynkowski vel Sęk: „Marnujemy potencjał”
To muzyczna olimpiada, najważniejszy konkurs pianistyczny świata. Gdy oczy melomanów z całego globu zwrócone są na Warszawę, stolica zamiast blasku kultury serwuje błoto, hałas i zasłonięty pomnik Chopina. Czy Polska właśnie koncertowo się skompromitowała?

Decyzję jury ogłosił dyrektor konkursu i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, dr Artur Szklener.

Pierwszą nagrodę i złoty medal zdobył Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych, drugą – Kevin Chen z Kanady, a trzecią – Zitong Wang z Chin.

Czwarte miejsce (ex aequo) zajęły Tianyao Lyu z Chin i Shiori Kuwahara z Japonii, natomiast piątą nagrodę – Piotr Alexewicz z Polski oraz Vincent Ong z Malezji. Szósta nagroda powędrowała do Williama Yanga ze Stanów Zjednoczonych.

Pozostali finaliści – David Khrikuli z Gruzji, Miyu Shindo z Japonii i Tianyou Li z Chin – otrzymali wyróżnienia ufundowane przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina.

Jury ogłasza: Eric Lu zwycięzcą Konkursu Chopinowskiego. „Brawo polityka, brawo interesy”
Werdykt zapadł o 2:30 w nocy: to Eric Lu, 27-letni Amerykanin, zdobył zdaniem jury złoto w XIX Konkursie Chopinowskim. Publiczność jest innego zdania i nie ukrywa rozczarowania. Pod oficjalnym postem Instytutu Chopinowskiego rozbrzmiała zupełnie inna symfonia — rozczarowania, gniewu i niedowierzania: „Koszmar”, „Skandal” „Mdły pianista”, „Skandaliczne pominięcie Gruzina i Japonki”. Pojawiły się również sugestie o upolitycznienie konkursu.

„Spełnienie marzenia” – wzruszenie zwycięzcy

Tuż po ogłoszeniu wyników zwycięzca nie krył emocji. Eric Lu, który dziesięć lat wcześniej zdobył IV nagrodę w XVII edycji konkursu, tym razem sięgnął po najwyższe trofeum.

– To spełnienie marzenia, jestem bardzo wzruszony

– powiedział zaraz po ceremonii.

Artysta podziękował jurorom i publiczności za wsparcie.

– Dziękuję jurorom za zaszczycenie mnie tą nagrodą. Dziękuję również wszystkim miłośnikom Chopina na całym świecie

– dodał.

Piotr Alexewicz. Co wiemy o jedynym Polaku w finale Konkursu Chopinowskiego?
Ma 25 lat, kocha latanie i Chopina gra tak, że jury łamie regulamin. Piotr Alexewicz – jedyny Polak w finale Konkursu Chopinowskiego mówi, że muzyka to żywy organizm. Kim jest ten wrocławianin, który właśnie przeszedł do historii?

Prezydent o wielkim znaczeniu Konkursu Chopinowskiego

Kulminacyjnym momentem gali było wręczenie złotego medalu Ericowi Lu przez prezydenta Karola Nawrockiego. Szef państwa rozpoczął swoje wystąpienie w emocjonalnym tonie:

– Oto na scenę, drodzy Państwo, zaczynają wychodzić urzędnicy, którzy mają w kilku słowach, przez kilka minut, opowiedzieć o tym, co sami czuli w swoim sercu. A tego zwykłymi słowami opisać się nie da. Śledziłem z wielkim zainteresowaniem. Ale przyznam Państwu szczerze — nie jestem gotowy do tego, aby podzielić się swoimi emocjami. Więc stoję przed Państwem przede wszystkim po to, żeby pogratulować i w imieniu całego narodu polskiego, w imieniu Polski — podziękować

– powiedział prezydent.

„Nauczyłem się mówić po polsku, ponieważ mieszkam w Polsce”. Hyuk Lee wybrał Warszawę na swój dom i mówi po polsku lepiej niż niejeden rodak!
Nie tylko gra Chopina z taką czułością, że publiczność wstrzymuje oddech. Hyuk Lee (25 l.), południowokoreański pianista, który podbił serca widzów Konkursu Chopinowskiego, zdradził, że wybrał Polskę na swój drugi dom. Mówi pięknie w naszym języku, zna naszą historię, a o kulturze wypowiada się z szacunkiem, który zawstydza niejednego polityka. „Ja naprawdę bardzo kocham Chopina i Polskę” – mówi z dumą. A my? My już jesteśmy w nim zakochani.

W dalszej części przemówienia Karol Nawrocki nawiązał do dziedzictwa Chopina i jego znaczenia dla polskiej kultury:

– Dla Polski Fryderyk Chopin jest nie tylko wirtuozem muzycznym, ale jest także w istocie postacią historyczną i tak ważną w historii również współczesnej Polski. Dyplomatą kulturalnym, który przecież Polskę niósł w swoim sercu także na emigracji

– podkreślił.

Prezydent przypomniał także początki Konkursu Chopinowskiego i jego stuletnią tradycję:

– Gdy w 1927 roku zorganizowano pierwszy Konkurs Chopinowski, mój wielki poprzednik, profesor Ignacy Mościcki, prezydent Polski, nie miał wątpliwości, że należy objąć ten konkurs patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej. Odradzająca się po ponad 120 latach niewoli Polska bardzo potrzebowała Fryderyka Chopina. Za dwa lata obchodzić będziemy setną rocznicę Konkursu Chopinowskiego, który cyklicznie od stu lat trwa — z jednym tylko wyłączeniem, w czasie II wojny światowej, kiedy Niemcy, okupanci, zakazali grać Fryderyka Chopina i trzymali się tego bardzo rygorystycznie

– mówił.

Kompromitacja w śniadaniówce TVP w likwidacji: dla prowadzących Seul jest w Japonii
W dzisiejszym odcinku „Pytania na Śniadanie” gośćmi byli utalentowani pianiści Hyuk i Hyo Lee, południowokoreańscy bracia, którzy od kilku lat mieszkają w Polsce. Obaj są gwiazdami XIX Konkursu Chopinowskiego, znani z wrażliwości muzycznej i perfekcyjnej polszczyzny. Niestety, prowadzący postanowili zagrać na zupełnie innych nutach – nutach kompromitacji i żenady.

Na koniec swojego wystąpienia prezydent odniósł się do ogromnego zainteresowania konkursem w mediach społecznościowych:

– Cieszę się, że ten konkurs osiąga także tak wspaniałe rezultaty w świecie cyfrowym. To pokazuje, że przed nami — przed Polską, przed Fryderykiem Chopinem, przed młodymi twórcami — jeszcze tak wiele. Choć mówię "młodymi" z lekkim dystansem, bo gdy patrzę na ich doświadczenie, nie chce mi się wierzyć, że są młodzi

– zaznaczył.

Kto się wstydzi polskości? Konkurs Chopinowski bez hymnu, flagi, a nawet biało-czerwonego bukietu
Ledwo melomani z całego świata, którzy przyjechali na konkurs chopinowski ochłonęli po tym, jak zobaczyli rozkopane okolice filharmonii, Łazienek Królewskich i zasłonięty pomnik Fryderyka Chopina, a już jest kolejny temat do dyskusji. Wielu myślało o tym wcześniej, ale dopiero Piotr Iwicki, muzyk i były członek orkiestry Warszawskiej Opery Kameralnej nazwał rzeczy po imieniu.

Zobacz transmisję z gali:

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze