Pierwsza Dama Marta Nawrocka miała na sobie wczoraj aż dwie stylizacje. Pierwszą, podczas zaprzysiężenia przed Zgromadzeniem Narodowym i drugą, podczas przejęcia przez jej męża zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi.
W pierwszej części dnia Marta Nawrocka postawiła na błękitny kostium, o kroju pudełkowym, z ozdobnymi guzikami i stójką.

Znaleźli się oczywiście krytycy wyglądu Pierwszej Damy, którzy stwierdzili, że spódnica była zbyt krótka i nie powinna ona odsłaniać kolan. Eksperci jednak są w tej sprawie zgodni. Marta Nawrocka nie złamała protokołu.
Jedna z ekspertek zarzuciła jednak Marcie Nawrockiej brak oryginalności.
– Marta Nawrocka czerpie inspiracje z Brigitte Macron i klasyki amerykańskiego stylu, który reprezentuje Melania Trump. Szkoda, bo Polki od lat słyną z wyczucia mody i naturalnej elegancji, a w tym wizerunkowym duecie zabrakło oryginalności
– powiedziała Ewa Rubasińska-Ianiro.
Co ciekawe, pod postami zamieszczanymi przez żonę prezydenta w mediach społecznościowych, niewiele jest słów krytyki od Polek i Polaków. Wręcz przeciwnie, nawet ci, którzy nie głosowali na Karola Nawrockiego i nie zgadzają się z jego poglądami politycznymi, zgodnie stwierdzają, że Marta Nawrocka prezentuje się bez zarzutu i wzbudza sympatię i zaufanie.
Jedną ze stylizacji oceniła specjalnie dla Blasku dziennikarka Telewizji Republika Anna Popek.
Strój Pierwszej Damy, Marty Nawrockiej, był sporym zaskoczeniem, chociażby ze względu na kolor. Kolor błękitny nieczęsto jest wykorzystywany w sytuacjach oficjalnych. A szkoda! Kojarzy się z bezpieczeństwem, z zaufaniem, z wiernością. To kolor bardzo symboliczny i piękny
- powiedziała Anna Popek w nagraniu.

Garsonka, którą miała Pani Nawrocka była bardzo dobrze skrojona, bardzo formalna, bardzo oficjalna, ale jednocześnie poprzez to, że składała się po prostu z marynarki ze stójką, a nie ze zwykłym kołnierzykiem, była bardziej uroczysta
- dodała dziennikarka.
Jak dodała, prosta, klasyczna spódnica dopełniała całości.
Anna Popek powiedziała również o emocjach, wypisanych na twarzy Pierwszej Damy.
Widać było przede wszystkim szczęście, dumę i wsparcie, którego spojrzeniem i całym swoim body language udzielała swojemu małżonkowi, prezydentowi Karolowi Nawrockiemu
- podkreśliła Anna Popek.