Edyta Górniak WYBUCHA w sieci. Padły wulgaryzmy. Chodzi o jej syna!

Edyta Górniak (52 l.) na przestrzeni wieloletniej kariery muzycznej, współpracowała z wieloma managerami. Ale... Nie tak dawno temu, w sieci pojawiła się informacja, jakoby jednym z nich miał być... jej syn - Allan Krupa (20 l.). To wywołało niemałą frustrację gwiazdy!

2 minut czytania

Tajemnicą nie jest, że Edyta Górniak, choć jest aktywna w mediach społecznościowych, bardzo ceni sobie prywatę rodzinną. Często pokazuje się jednak ze znanym synem - Allanem Krupą.

fot. AKPA

Edycie puściły nerwy!

Jeden z portali plotkarskich, Shownews chcąc podgrzać atmosferę (co powieliły też inne serwisy), ogłosił, że Allan, który sam nie ma "opiekuna" artystycznego, miał zająć się zespołem swojej mamy. I to w roli jej maganera.

Ba, cytowano również wypowiedź znajomego artystki. A ten mówił tak:

Nie uważam, że jest to dobry pomysł, bo Allan nie ma żadnego doświadczenia w menedżerstwie ani kontaktów w branży. Edyta potrzebuje kogoś, kto by ją stymulował do działania, a nie syna, który się słucha swej mamusi. Ona musi być głodna sceny. Czarno to widzę

Wiadomo, że wraz z początkiem bieżącego roku, wokalistka pożegnała się ze swoim dotychczasowym managerem - Batłomiejem Kuncą. W treści oświadczenia opublikowanego przez reprezentującą ją do niedawna agencję BCM, podkreślono, że "zespół chce skupić się na projektach, które mają potencjał na sukces"

Współpraca Górniak z Kuncą nie zakończyła się pozytywnie, gdyż Edyta publicznie wytknęła mu sfałszowanie dokumentów finansowych. I... zapowiedziała podjęcie kroków prawnych.

I choć piosenkarka szuka kogoś, kto faktycznie pokieruje jej karierą - na pewno nie będzie to jej syn.

Dowiadujemy się tego z jej InstaStories!

Ja pie**olę. Ale się komuś nudzi 

- napisała, udostępniając na relacji tytuł artykułu jednego z portali plotkarskich. Cóż, nie hamowała się w słowach!

fot. instagram.com/edytagorniak

Wydała oświadczenie

W kolejnej relacji, gwiazda napisała dość niebanalne "oświadczenie", które może podsycić kolejne plotki.

Wiem, że nikt z was nie mógł wymyślić takiego absurdu, że mój syn został moim menadżerem. W ostatnich 15 latach szanse na to stanowisko, nieumyślnie, dałam wyłącznie raz. Na moje szczęście tylko na 3 próbne miesiące. Ktoś ewidentnie ma mało pracy, dużo wolnego czasu, a jeszcze więcej długów i cynicznie się wami bawi 
fot. AKPA
fot. AKPA
fot. AKPA