Dziennikarka TVP i wydawnictwo gęsto się tłumaczą w sprawie książki i sztucznej inteligencji

Dziennikarka TVP Info Karolina Opolska promuje swoją nową książkę „Teoria Spisku”. Internauci wytknęli jej zmyślone przypisy i fikcyjne źródła. Pojawiły się nawet podejrzenie, że cała publikacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Co autorka i wydawnictwo mają na swoje usprawiedliwienie? 

2 minut czytania
Instagram - KAROLINA OPOLSKA

Prawdziwa historia 

Od niedawna dziennikarka TVP Info i wykładowca uniwersytecki promuje pozycję książkową swojego autorstwa „Teoria spisku, czyli prawdziwa historia świata”.  

Książką miała premierę pod koniec października. Była już nawet podpisywna na Targach Książki w Krakowie, a tu taki klops.

Instagram - KAROLINA OPOLSKA

Recenzując książkę internauci wytknęli Opolskiej zmyślone przypisy czy fikcyjne źródła. Niektórzy podejrzewają nawet, że cała publikacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję, a autorka zupełnie nie zwerfikowała informacji. Sieć wręcz zalała lawina komentarzy. 

Zarówno sama Opolska, jak i wydawnictwo, które wydało książkę muszą się teraz grubo tłumaczyć. 

Instagram - KAROLINA OPOLSKA

Nieporozumienie

Sama autorka twierdzi, że doszło do „nieporozumienia”. 

W kwestii przypisów dołożyłam wszelkich starań, by były one poprawne i przygotowane w odpowiednim formacie. Niestety doszło do pewnego nieporozumienia, które obecnie wyjaśnia wydawnictwo

- zaznaczyła Opolska w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. 

Autorka twierdzi, że „przypisy, które znalazły się w książce, nie są tymi, które znalazły się w jej zautoryzowanej wersji”.

Stanowczo odrzucam wszelkie insynuacje, jakoby książka powstawała przy pomocy sztucznej inteligencji. Nie tylko nie miało to miejsca i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, by było to w ogóle możliwe

- zaznaczyła Opolska. 

Jaka sztuczna inteligencja? 

Również wydawnictwo Harde odżegnuje się i zaprzecz, aby książkę przygotowała sztuczna inteligencja. 

W wyniku błędu technicznego w książce opublikowane zostały trzy nieprawidłowe przypisy

- informuje wydawnictwo. 

Tylko co teraz zrobić z wydrukowanym błędnie nakładem książki, który trafił do księgarni pod koniec października? Szkoda lasów… 

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze