Dwie twarze gwiazdy. Dziennikarka i piosenkarka w jednym

Aleksandra Gołda zdobywa serca fanów nie tylko pracą w telewizji czy na muzycznej scenie, ale także odważnym podejściem do życia. Ze sceny aż kipi wdziękiem i seksapilem. Często mówi się o jej kontrowersyjnych projektach, ale warto spojrzeć na tę wyjątkową postać także z innej perspektywy.

1 minuta czytania
Aleksandra Gołda na scenie w Chełmie | fot. Konrad Falecki | Gazeta Polska

Aleksandra Gołda karierę telewizyjną rozpoczęła jako reporterka w TVP3 Warszawa, gdzie zajmowała się tematami społecznymi. Jej praca szybko została zauważona, co zaowocowało przejściem do TV Republika, gdzie dziś pełni rolę dziennikarki i prezenterki. Jej materiały cieszą się dużym uznaniem, a sposób, w jaki potrafi dotrzeć do widza, sprawia, że jest jedną z najbardziej lubianych twarzy stacji.

Jednak dziennikarka ma także drugie oblicze, muzyczne. Kipiąca na scenie seksapilem wokalistka jest żywym dowodem na to, że można z powodzeniem łączyć dwie różne ścieżki zawodowej kariery. Jej muzyka to mieszanka emocji i autentyczności, a utwory nie tylko przyciągają uwagę, ale również zmuszają do refleksji nad problemami współczesnego świata.

Chcę, żeby moja twórczość była mostem między tym, co ważne, a tym, co przyjemne – wyznała w jednym z wywiadów.

Gołda jest wzorem dla wielu młodych kobiet, które marzą o spełnianiu swoich pasji.

Ważne, żeby zawsze być sobą i nie ulegać presji społecznej. Nie musisz być idealna, żeby być wystarczająco dobra - podkreśliła w jednym z wywiadów.

Podczas tegorocznej zabawy sylwestrowej w Chełmie wokalistka zachwyciła widzów nie tylko występem muzycznym, ale również serdecznością wobec fanów. Po koncercie chętnie pozowała do zdjęć i rozmawiała z uczestnikami. Pokazała, że prawdziwa gwiazda zawsze pozostaje blisko swoich odbiorców.

Męską część widowni zachwyciła także seksowną kreacją, w której główną rolę odegrały... nogi sympatycznej dziennikarki.

fot. Konrad Falecki | Gazeta Polska