W 2013 roku UNESCO rozszerzyło listę o zespół drewnianych cerkwi i kościołów położonych w Polsce. To obiekty, które nie tylko reprezentują unikatowy styl budownictwa sakralnego, ale też opowiadają historię pogranicza kultur – polskiej, rusińskiej i łemkowskiej. Wśród polskich pereł znalazły się również te z Beskidu Niskiego: kościół św. Filipa i Jakuba w Sękowej oraz cerkwie w Kwiatoniu i Owczarach.
Kościół w Sękowej, nazywany często „perłą polskiego gotyku drewnianego”, powstał na przełomie XV i XVI wieku. Jego smukła sylwetka, charakterystyczny gontowy dach i kunsztowna konstrukcja sprawiają, że od lat przyciąga turystów i badaczy sztuki. Choć w czasie I wojny światowej budowla została poważnie zniszczona, udało się ją pieczołowicie odbudować, dzięki czemu dziś znów zachwyca harmonią i prostotą.
Cerkiew św. Paraskewy w Kwiatoniu to z kolei jedno z najlepiej zachowanych dzieł architektury łemkowskiej. Trójdzielna, z charakterystycznymi baniastymi wieżyczkami, wznosi się nad doliną niczym strażniczka dawnych tradycji. Jej wnętrze skrywa bogaty ikonostas, który do dziś pozwala poczuć atmosferę dawnej liturgii wschodniej.
Nie mniej urokliwa jest cerkiew św. Kosmy i Damiana w Owczarach. Skromniejsza z zewnątrz, ale pełna uroku, również posiada pięknie zachowany ikonostas i malowidła. To przykład harmonii między naturą a architekturą – drewno, z którego ją zbudowano, doskonale współgra z zielenią beskidzkich wzgórz.
Dlaczego te obiekty znalazły się na liście UNESCO?
Bo są świadectwem żywej historii, unikatowym przykładem drewnianego budownictwa sakralnego, które łączy różne tradycje kulturowe. Pokazują, jak ludzie potrafili tworzyć dzieła sztuki z prostych, naturalnych materiałów – drewna, kamienia, gontu – a jednocześnie nadać im duchowy wymiar.
Dziś te świątynie pełnią podwójną rolę. Z jednej strony wciąż służą wiernym – odbywają się w nich nabożeństwa i uroczystości. Z drugiej – są atrakcją turystyczną, przyciągającą podróżników z całego świata. Coraz popularniejsze stają się szlaki tematyczne, które prowadzą od jednej cerkwi do drugiej, pozwalając odkrywać nie tylko architekturę, ale i malownicze krajobrazy Beskidu Niskiego.
Spacer wokół kościoła w Sękowej, chwila zadumy w Kwiatoniu, czy zatrzymanie się w Owczarach – to doświadczenia, które na długo zostają w pamięci. Drewniane świątynie Beskidu Niskiego nie są bowiem zwykłymi zabytkami. To miejsca, gdzie wciąż czuć obecność dawnych pokoleń, ich wiary, pracy i wrażliwości.
Dzięki wpisowi na listę UNESCO świat dowiedział się o tym, co dla mieszkańców regionu było oczywiste od zawsze – że wśród beskidzkich dolin stoją budowle absolutnie wyjątkowe. A dla odwiedzających to doskonały powód, by odkryć Beskid Niski – krainę ciszy, spokoju i drewnianych pereł, które łączą w sobie sacrum, historię i sztukę najwyższej próby.

Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze