Karolina Hytrek-Prosiecka to nazwisko dobrze znane widzom TVN24. Jeszcze niedawno występowała w mediach i komentowała wydarzenia polityczne. Dziś sama stała się bohaterką politycznych układanek i to w wersji, której trudno nie określić mianem skoku na kasę. O czym jako pierwsi poinformowaliśmy wczoraj na Blasku.
Zdjęcie, do którego dotarliśmy rzuca jeszcze jeden cień na sprawę. Otóż Hytrek-Prosiecka doskonale zna się z Marcinem Kierwińskim i Cezarym Tomczykiem. W przeszłości doskonale się bawiła w towarzystwie najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej.

Jak ustaliliśmy, Hytrek-Prosiecka dostała ciepłą posadkę w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. W praktyce oznacza to świetnie płatne stanowisko w jednej z najważniejszych państwowych spółek. Oficjalnie
jako „doradca ministra aktywów państwowych ds. sponsoringu sportu w spółkach Skarbu Państwa”. Nieoficjalnie? Kolejny przykład, że kto dobrze baluje na salonach z politykami PO, temu los sprzyja.

Tak wygląda polska polityka od kuchni: z jednej strony narracja o walce z „pisowskimi układami”, z drugiej "swoi ludzie" lądują w spółkach, które miały być odpartyjnione. Hipokryzja? To najłagodniejsze określenie, jakie ciśnie się na usta.
Jakie realne doświadczenie w zarządzaniu sponsoringiem sportowym ma była dziennikarka telewizyjna? Czy to kolejny przykład, że w Polsce znajomości znaczą więcej niż kompetencje? Czy Polacy naprawdę mają wierzyć, że bez zażyłej znajomości z Kierwińskim i Tomczykiem Hytrek-Prosiecka dostałaby taką propozycję?
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze