Diddy pozostanie w więzieniu do ogłoszenia wyroku. Nie będzie kaucji dla rapera

Sąd federalny w Nowym Jorku odrzucił ponowny wniosek rapera Seana „Diddy’ego” Combsa o zwolnienie za kaucją. W lipcu muzyk został skazany za przestępstwa związane z prostytucją. Pozostanie więc w więzieniu do ogłoszenia wysokości wyroku.

2 minut czytania
Diddy/youtube.com

Sąd uzasadnił decyzję przemocą, jakiej 55-letni Combs dopuszczał się w relacjach osobistych, a także uznał, że gwiazdor nie wykazał, iż przysługuje mu prawo do zwolnienia. Za niewystarczającą uznał także propozycję podwyższenia wysokości kaucji.

“Z ogromnym wzruszeniem przeglądam raz jeszcze te piękne prezenty”. Czym dzieci obdarowały przyszłego prezydenta? ZDJĘCIA
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta odbędzie się już w środę - 6 sierpnia, więc to doskonały moment na podsumowania całej kampanii. Prezydent elekt tuż przed rozpoczęciem nowej pracy dla Polski, postanowił wrócić do prezentów, jakimi obdarowały go dzieci w trakcie kampanii wyborczej. W mediach społecznościowych pokazał kilka z nich.

Jak podał „New York Times”, zgodnie z decyzją sądu Combs pozostanie w więzieniu do 3 października, kiedy to zostanie ogłoszona wysokość kary.

Diddy/Nikeush 

Reuters przypomina, że obrońcy oskarżonego zwrócili się 29 lipca do sędziego z wnioskiem o zwolnienie za kaucją w wysokości 50 milionów dolarów. Uzasadniali to niebezpiecznymi warunkami panującymi w zakładzie karnym Metropolitan Detention Center na Brooklynie oraz faktem, że osoby skazane w przeszłości za podobne przestępstwa były zazwyczaj zwalniane przed ogłoszeniem wyroku.

Sędzia odrzucił te argumenty, wskazując, że personel więzienny zapewnił Combsowi bezpieczeństwo i odpowiednią opiekę.

Aktorka, mama, kobieta wierząca. Olga Kalicka: Każdego dnia odczuwam Jego obecność
Aktorka, która dorastała na oczach widzów, dziś spełnia się nie tylko zawodowo, ale przede wszystkim jako mama. Olga Kalicka (32l.) przeszła przez nieplanowaną ciążę, odwołany ślub, rozstanie, a potem nową miłość i kolejne dziecko. O wszystkim mówi szczerze, nie ukrywając, że to właśnie Bóg daje jej siłę i spokój.

Zgodnie z przewidywaniami prokuratury, Combs, który nie przyznał się do zarzutów, może otrzymać wyrok od czterech do pięciu lat pozbawienia wolności. Do kary zostanie odliczone dziesięć miesięcy, które już spędził po zatrzymaniu w areszcie.