"Dolarsowa królowa", czyli po prostu Caroline Derpienski wskoczyła do polskiego show-biznesu "ot tak". Wiadomo, że 24-latka pochodzi z Białegostoku, ale czym dokładnie zajmowała i zajmuje się kobieta - nie wiadomo. Znana jest, szczególnie młodej widowni (a na swoim Instagramie ma ponad 10 mln obserwujących), z opowieści o bogatym, luksusowym i "dolarsowym" życiu w Stanach Zjednoczonych.
Głośno, i to właśnie na bazie jej opowieści, było również o jej namiętnym życiu miłosnym, jakie wiodła u boku miliardera polskiego pochodzenia, "Jacka".
Zasłynęła głównie z filmików wrzucanych do mediów społecznościowych, gdzie fani często mogli oglądać Caroline przyodzianą w markowe ubrania i akcesoria. Przybrała nieco pozę "coacha", który udziela rad kobietom, jakich mężczyzn powinny szukać i... czego powinny od nich oczekiwać. W jej ocenie - pieniędzy, przede wszystkim.
Czy to wszystko było prawdą czy też fikcją "pod publikę"? Dobre pytanie.
Gorące zdjęcia
Choć szum wokół Dierpienski przez jakiś czas ustał, pod koniec roku 2024, znów stała się numerem 1 tabloidów. Wyznała wówczas, że to koniec jej miłosnej sielanki u boku miliardera, co miało spowodować znaczne pogorszenie jej sytuacji materialnej. Ba, starała się pokazywać też, jak wiedze "normalne" życie, zabierając fanów przez storiesowe przechadzki po marketach.
Wydawało się, że jest naprawdę źle. Jednak do czasu... Niedawno Caroline chwaliła się podróżą do Dubaju, zaś teraz, dowiadujemy się (co nie jest trudne, obserwując jej sociale), że cieszy się urokami słonecznej Tajlandii.
Relacje na Instagramie przepełnione są na nowo "luksusem". 24-latka pochwaliła się, że brała kąpiel z płatkami róż. Nie obyło się także bez zdjęć w samym bikini, nagrań, na których widzimy muśnięte słońcem ciało Caroline w dość skąpych strojach.
