Czy prezydent Krakowa ma własną farmę trolli jak Giertych? Publicysta ujawnia nieczystą grę. Kulisy cyfrowej ustawki właśnie ujrzały światło dzienne

Komentarze pełne zachwytów pod postami Aleksandra Miszalskiego (45 l.) to, według publicysty Grzegorza Krzywaka, nie spontaniczne reakcje mieszkańców, lecz efekt zorganizowanej akcji medialnej. Publicysta ujawnia nazwiska, powiązania i tajne instrukcje, które mają służyć jednemu celowi: budowaniu wizerunku prezydenta za pomocą cyfrowej orkiestry klakierów. W tle: grupy na WhatsAppie, ustawione reakcje i trolling na zlecenie. „Zwykli mieszkańcy nie wiedzą, że to ustawka” – mówi Krzywak.

3 minut czytania
Instagram_aleksandermiszalski/X.com/kolaż własny

W swoim najnowszym materiale Krzywak analizuje komentarze pod postami prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego.

Instagram_aleksandermiszalski
„Spójrzcie pod komentarze na Facebooku. Mnóstwo pochwał, komplementów, braw i wyrazów serdeczności. Ale to nie są zwykli mieszkańcy”

– mówi.

Awantura w Sejmie. Matecki: „To panie z KO zachowywały się agresywnie, nie my”
Polityczny spór przeniósł się z sali obrad do restauracji sejmowej. Jak opisuje „Rzeczpospolita”, podczas biesiady po zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego doszło do burzliwej wymiany zdań między parlamentarzystami PO i PiS. W ruch poszły wulgarne słowa, a interweniować musiała Straż Marszałkowska. Matecki wyznaje: “nie byliśmy wulgarni, to raczej panie z Platformy odzywały się do nas w taki sposób”.

Publicysta wskazuje konkretne nazwiska:

Ewelina Węgrzyn – aktywna działaczka Platformy Obywatelskiej, która regularnie wychwala Miszalskiego pod każdym jego postem.

Anna Bałdyga – „zadowolona mieszkanka”, która nie tylko ma zdjęcie z prezydentem, ale też pracuje w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Maciej Łazor – rzekomo zachwycony krakowianin, a w rzeczywistości… asystent Miszalskiego, który po wyborach dostał pracę w Urzędzie Miasta Krakowa.

Tajne instrukcje i grupy wsparcia – jak działa cyfrowa ustawka?

Krzywak twierdzi, że dotarł do tajnych instrukcji, które pokazują, jak organizowane są akcje wsparcia dla prezydenta. W jednej z odezw, podpisanej przez Edyta Sikorę, działacze są zachęcani do dołączenia do grup na WhatsAppie, gdzie podawane są linki do dyskusji. Tam mają „pomagać innym członkom” i wykazywać „maksymalną aktywność” – czyli lajkować, komentować i reagować.

„Kiedy ktoś z Platformy wda się z wami w dyskusję i zaczyna przegrywać, to wtedy wrzuca link na taką grupę i woła kolegów, aby ci wpadli i was "zbutowali"”

– tłumaczy Krzywak.  

„Żeby jego komentarze lajkować, a wasze wyśmiewać. Zwykli mieszkańcy nie wiedzą, że to zorganizowana ustawka. Jest to zwykły trolling”

– dodaje publicysta.

X.com

Manipulacja jak z podręcznika – porównania do farm trolli Giertycha

Krzywak nie przebiera w słowach. Porównuje działania Miszalskiego do mechanizmów stosowanych przez Romana Giertycha, który, według publicysty, również korzystał z tzw. farm trolli. To zorganizowane grupy, które mają za zadanie wpływać na opinię publiczną, tworzyć sztuczne poparcie i tłumić krytykę.

Co to oznacza dla mieszkańców Krakowa?

Komentarze i lajki mają siłę wpływu, a zorganizowane akcje klakierów mogą skutecznie zniekształcać obraz rzeczywistości. Mieszkańcy nie wiedzą, że „zachwyt” pod postami to nie oddolna reakcja, lecz przygotowana akcja. A prezydent, zamiast odpowiadać na realne potrzeby miasta, buduje wizerunek na fundamencie ustawionych reakcji i sztucznych pochwał.

Kebab za cztery lajki? Karol Nawrocki spełnił młodzieżową obietnicę — zamiast czterech było ich 250 tysięcy!
Prezydent Karol Nawrocki przyzwyczaił już, że obietnic dotrzymuje, co w świecie polityki wcale nie jest regułą. Tym razem spełnił nietypową deklarację złożoną uczniom z Wolanowa: jeśli ich filmik na TikToku zdobędzie cztery lajki, przyjedzie do nich na kebaba. W sobotę pojawił się w lokalnym barze Shawerma Kebab, zamówił ostrą wersję i zjadł ją w towarzystwie młodzieży. Spotkanie odbyło się bez kamer, ale z dużą dawką autentyczności i kebabem, który zyskał miano „prezydenckiego”.

Kim jest Grzegorz Krzywak?

Grzegorz Krzywak to niezależny publicysta i komentator, związany z kanałem „Rynek Krowoderski” na YouTube, który zyskał popularność dzięki ostrym, bezkompromisowym materiałom o lokalnej polityce, patologiach w samorządach i kulisach władzy. Jego styl to mieszanka ironii, faktów i bezpośrednich oskarżeń. W przeszłości związany z krakowskimi mediami, dziś działa jako niezależny twórca, który nie boi się mówić o tym, co inni przemilczają.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze