Czołg w kampanii wyborczej? Internauci: „To już kabaret”

Czołg T-72 przekazany przez wiceministra MON Pawła Bejdę do lokalnego stowarzyszenia? Brzmi jak żart, ale to rzeczywistość. Internauci nie kryją oburzenia, a komentarze w sieci są ostrzejsze niż gąsienice pojazdu, który trafił do muzeum w Czchowie. W tle: polityczne koneksje, kampania wyborcza i pytanie, które zadaje sobie cała Polska — czy to się naprawdę dzieje w XXI wieku?

3 minut czytania
Facebook/X/własny kolaż

Czołg za 46 tys. zł i transport za 42 tys. zł. Kto za to płaci?

Radna niemieckiej gminy szefową polskiej placówki! I ta fryzura... Dla Kiliszek mamy pewną radę
To nie żart, to rzeczywistość Instytutu Pileckiego po kadrowym trzęsieniu ziemi! Po głośnym wyrzuceniu Hanny Radziejowskiej, dyrektora berlińskiego oddziału Instytutu, miejsce przejęła... Joanna Kiliszek – kuratorka, aktywistka kultury i radna niemieckiej gminy z ramienia Zielonych. Tak, dobrze czytasz – Zielonych! Przy okazji jej występu internauci zwrócili uwagę na pewien szczegół... My zaś śpieszymy z pomocą!

Według doniesień, MON przekazało sprzęt stowarzyszeniu kierowanemu przez Jerzego Jankowskiego — byłego współpracownika Bejdy, rekomendowanego przez ministra Kosiniaka-Kamysza. Oficjalna wartość czołgu to 46 tys. zł, a koszt transportu niemal dorównał tej kwocie. Internauci nie kryją frustracji:

„PSL, zero zdziwienia. Największe koryciarze od lat. Już się zrzygać idzie od tego.”

— pisze AdiPaw25 na platformie X.

Resort publikuje bełkot, internauci nie mają litości: „Kierwiński znowu w formie”
Na uroczystości Dnia Strażaka miało być uroczyście i godnie. Zamiast tego – konsternacja, drwiny i wstydliwe pytania: czy szef MSWiA Marcin Kierwiński był pijany podczas wystąpienia publicznego? Sam minister stanowczo zaprzecza, ale sposób, w jaki próbował gasić kryzys, wywołał jeszcze większe zamieszanie. To nie wszystko. Dziś na stronie resortu w mediach społecznościowych pojawił się pewien... bełkotliwy wpis. Internauci nie zostawili suchej nitki na jego szefie. Zobaczcie!

Kolejna użytkowniczka EwaEwa1695617 dodaje:

„W jakim kraju my żyjemy? czy my już całkie zwariowaliśmy? Kto wybiera takich ludzi do rządzenia?”
X/screenshot

Czołg w kampanii? Nagranie wywołało burzę

Jak donosi ONET, pojazd miał wspierać kampanię wyborczą lokalnego kandydata. Wideo z dostarczenia czołgu trafiło do sieci i wywołało lawinę komentarzy. Scena jak z filmu — tylko że nikt się nie śmieje.

„Kto chociaż raz w życiu nie przekazał używanego czołgu koledze na preferencyjnych warunkach, niech pierwszy rzuci kamieniem”

— ironizuje JarzynaMarian, a lukaszpxr nie kryje oburzenia:

„PSL to patologia”.

 Arystokracja absurdu czy już nowa norma?

W czasach, gdy brakuje pieniędzy na podstawowe potrzeby, takie akcje budzą gniew i niedowierzanie. Czy to odosobniony przypadek, czy nowy standard w polityce? Internauci nie mają złudzeń:

MichaTracz02:

„Już bez żadnego budżetu nie da się nic zrobić, bo zabrakło kasy na wybory?”

Coraz trudniej oprzeć się wrażeniu, że Polska dla rządzących to nie kraj obywateli, lecz prywatne podwórko, z którego można wynosić zabawki, rozdawać je kolegom i jeszcze wystawiać fakturę społeczeństwu. Czołg? Proszę bardzo. Posada? Załatwiona.

X/screenshot

Bo w tym teatrze władzy liczy się układ, nie odpowiedzialność. I choć scenografia jest coraz bardziej absurdalna, aktorzy grają dalej — jakby nikt nie patrzył. Ale patrzymy. I coraz częściej nie wierzymy własnym oczom.