Cugowski zablokował Budkę?
Właśnie ta decyzja wywołała gwałtowną reakcję członków zespołu, a szczególnie perkusisty Tomasza Zeliszewskiego, który opublikował emocjonalny list otwarty do swojego byłego kolegi z zespołu.
Według relacji Zeliszewskiego, to Krzysztof Cugowski miał kategorycznie zablokować możliwość użycia oryginalnej wersji utworu Budki Suflera w filmie, żądając, by użyto jedynie jego solowego nagrania.

„Z informacji, które otrzymałem, wynika, że to Ty kategorycznie zablokowałeś obecność w filmie oryginalnej wersji »Jest taki samotny dom« twierdząc, że na żadną inną, oprócz swojej solowej, nie wyrazisz zgody”
- pisze.
Według jego relacji wdowa po Romualdzie Lipko – autorze muzyki i współzałożycielu Budki – miała zgodzić się na publikację wersji solowej Cugowskiego jedynie z szacunku dla reżysera i ze względu na patową sytuację, w jakiej znaleźli się twórcy filmu.

Słowa, które zabolały
Największe kontrowersje wzbudziła wypowiedź Cugowskiego, w której odciął się od zespołu:
„To nagranie nie jest w żaden sposób związane z Budką Suflera. (…) Na szczęście mam pod dostatkiem wiele współczesnych wykonań utworu »Jest taki samotny dom«, więc z tym nie ma problemu”.
Zeliszewski odpowiedział ostro. Przypomniał, że Cugowski nie jest kompozytorem utworów Budki, a jego nazwisko w dokumentach ZAiKS-u to efekt wewnętrznych ustaleń i kompromisów.

Jak pisze:
„Czy zapomniałeś Krzysztofie, że Twoje nazwisko obok Romka na zgłoszeniach do stowarzyszenia ZAiKS nie czyni z Ciebie kompozytora, a jest tylko upoważnieniem do pobierania tantiem, czyli pieniędzy?”
W emocjonalnym finale listu dodaje:
„Miałeś i masz wielki głos, ale wielkim człowiekiem nie jesteś”.

„Jest taki samotny dom” – symbol Budki czy własność solisty?
Utwór „Jest taki samotny dom” to jeden z najważniejszych w historii Budki Suflera. Po raz pierwszy pojawił się na debiutanckiej płycie zespołu „Cień wielkiej góry” z 1975 roku. Dla wielu fanów i muzyków ta kompozycja to esencja brzmienia zespołu i nierozerwalna część jego historii.
Zeliszewski w liście porównuje sytuację do prób odcięcia „Hey Jude” od Beatlesów czy „Satisfaction” od The Rolling Stones:
„Otóż jest związane! Jest to utwór Budki Suflera, tak jak »Hey Jude« to piosenka Beatlesów lub »(I Can’t Get No) Satisfaction« Stonesów”.
Krzysztof Cugowski rozstał się z Budką Suflera definitywnie w 2014 roku. Choć zdarzały się krótkie epizody współpracy, między muzykami narastał dystans i nieporozumienia – również w sprawach artystycznych i finansowych. Kulisy konfliktów nigdy nie były całkowicie przejrzyste, ale teraz zostają ujawnione z pełną siłą i nazwiskami.

W liście Zeliszewski wraca także do przeszłości i dawnych relacji z wokalistą. Przypomina mu, że był ojcem chrzestnym jego syna i nazywa go „byłym kumplem z kapeli”. Zwraca uwagę na wieloletnie napięcia i roszczeniową postawę Cugowskiego w czasach świetności zespołu.
Zobaczcie wpis:
Co dalej?
Cała sytuacja pokazuje, jak trudna jest historia wielkich zespołów, kiedy w grę wchodzą prawa autorskie, ambicje i pamięć po zmarłych kolegach. Dla fanów Budki Suflera – to bolesny moment, w którym symbole i wspomnienia zaczynają dzielić, a nie łączyć.
Budka Suflera to zespół, który dla wielu pozostaje pomnikiem polskiego rocka. Ale jak pokazuje historia z filmem Pasikowskiego – nawet pomniki potrafią się chwiać, gdy zabraknie wspólnego fundamentu.

Chodzi o ten utwór: