Monika Richardson bez wątpienia jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd w naszym rodzimym show-biznesie, a jej bujne życie miłosne od lat dostarcza pożywki kolorowej prasie. Zosia miała zaledwie 13 lat, gdy wszystkie gazety i portale plotkarskie rozpisywały się o skandalu i awanturach, w które wdawała się Monika z rodziną swojego byłego już dziś męża, Zbigniewa Zamachowskiego.

Córka Moniki Richardson wygarnęła mamie przed kamerą
20-letnia dziś Zofia przyznała przed kamerą, że czytała wówczas wszystkie artykuły dotyczące jej matki i była wręcz wściekła. Z tego powodu często dochodziło do awantur na jej linii z matką. Pytała, czy nie jest jej wstyd, że tak o niej piszą media.
- Mając 13 lat i czytając takie rzeczy o związkach mojej mamy, robiłam z tego dramy, dyskusje w sposób krzykliwy. Szczególnie, że to ja wiedziałam najlepiej, jak to wygląda u nas w domu i jak to jest być w moim pokoju. Dlatego cały czas mojej mamie mówiłam, czy jej nie wstyd, że takie rzeczy piszą o niej i czy nie chce tego zmienić. Tylko moja mama, która była bardziej doświadczona i wiedziała, jak to jest być w tym miejscu, to ona to po prostu zlewała - wyznaje Zosia.
Okazuje się, że nastolatka awanturowała się wówczas nie tylko z matką, ale również z jej mężem. Choć nie padło nazwisko, nie trudno domyślić się, o kogo chodzi. Monika Richardson była dwukrotnie zamężna, pierwszym jej mężem był Jamie Malcolm, ojciec Zosi i Tomasza. Powodem dzikich awantur w domu było to, że były mąż Moniki miał naruszać prywatność nastolatki wchodząc do jej pokoju.

- Zofia od 12 roku życia tak mniej więcej do matury znikała za drzwiami swojego pokoju i to była jej przestrzeń, której nie można było naruszyć. Jak jeden z moich mężów ośmieli się kilka razy po takim niedbałym puknięciu wejść do Zosi do pokoju, to była dzika awantura i ja uważam, że słusznie - powiedziała Monika Richardson.
Córka dziennikarki wyznała też przed kamerą, że w dzieciństwie bardzo brakowało jej czułości i bliskości z matką. Oparciem był dla niej wówczas jej tata, z którym ma bardzo bliską więź.
- Trzeba to oddać twojemu tacie i powiem o tym publicznie. Tak naprawdę to ja dopiero w małżeństwie z twoim tatą nauczyłam się mówić: „kocham”, przytulać i być ciepła. Być blisko z drugim człowiekiem. To nie znaczy, że nie kochałam wcześniej, ale jakoś nie czułam potrzeby tego wyrażania - powiedziała Monika Richardson.

Już w zapowiedzi najnowszego odcinka programu Monika Richardson napisała, że relacja z córką jest dla niej najtrudniejszą w życiu.
- Kocham, lubię, szanuję. Czasem nie zauważam jej granic i wtedy jest między nami gorzej. Ale to nie zmienia faktu, że ta relacja jest dla mnie teraz najważniejsza i wciąż najtrudniejsza w moim życiu.
Zobaczcie na zdjęciach niżej, jak dziś wygląda 20-letnia Zofia Malcolm. Co myślicie o jej szczerych wyznaniach? Piszcie w komentarzach pod artykułem.