Piarowcy Donalda Tuska znów pokazali, jak bardzo potrafią być nieudolni. Bo czy naprawdę kogokolwiek przekonuje biegnący w pełnym słońcu premier i jego ludzie, wyglądający jak z castingu do reklamy dezodorantu z lat 90? I jeszcze Adam Szłapka biegnący z plecakiem. Bo jeśli to naprawdę zestaw ewakuacyjny premiera, to może warto już z niego skorzystać.
Przed nami maraton! pic.twitter.com/Bnsg03IRJy
— Donald Tusk (@donaldtusk) September 6, 2025
Internauci grillują i apelują: „Donaldzie Tusku na Boga jesteś premierem Rzeczypospolitej"
„Oni muszą mieć w Platformie jakiś konkurs na największego idiotę. Nie może być inaczej”
— stwierdza @JM2scorpion.
„Parę lat remu takie obrazki dawały mu pierwsze miejsce w sondażach”
— zauważa @FadoPL
„Wy też biegacie w koszuli, spodniach od garnituru i w lakierkach?”
— dopytuje @Pawlowska_pl.

„Na szczęście zostało Wam już tylko dwa lata. Potem koniec. Tak będziecie uciekać”
— pisze @KonradBerkowic.
„Donaldzie Tusku na Boga jesteś premierem Rzeczypospolitej. To nie jest godne zachowanie. Nie jest też śmieszne. Wygląda to zwyczajnie chu... opanuj się”
— apeluje @kaczystq.

„Bieg przez memowe pole minowe”
Zamiast politycznego przekazu o kolei, wyszła scenka rodem z kabaretu. Internauci ruszyli z własnym maratonem — tym razem memowym. Wrzucali wszystko: od „POV: uciekasz przed własnymi obietnicami” po „Donald, idziemy po ciebie” i „Czas się zwijać do Brukseli”.

Na nagraniu widać Tuska z czerwonym serduszkiem na piersi, jakby właśnie wracał z finału WOŚP, a nie z wizji rewitalizacji kolei. Za nim biegną jego ludzie — niektórzy z twarzą pełną determinacji, inni z miną „co ja tu robię”. Internauci zauważyli, że poseł Adam Szłapka biegnie z plecakiem, który trzyma z przodu.

„Pijarowcy Tuska — biegacze z przypadku”
Czy naprawdę każą wszystkim biegać w koszulach i garniturach? Czy to nowa strategia kampanii — „zmęczony, to znaczy zaangażowany”? Bo jeśli tak, to wygląda to jak casting do reklamy dezodorantu, a nie poważna polityka.

Kto tam biegł z Tuskiem?
Na zdjęciach i nagraniach można wypatrzyć m.in. ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka, który wyglądał jakby właśnie zdał test Coopera oraz Adama Szłapkę. Reszta świty? Trudno powiedzieć — wszyscy zlewają się w jeden potliwy tłum, który biegnie za Tuskiem jak za ostatnim pociągiem do Brukseli.

„Kopalnia memów, nie kampania”
Każda kampania z udziałem Tuska to nie strategia — to inspiracja. Dla memiarzy, dla satyryków, dla każdego, kto ma dostęp do X i odrobinę poczucia humoru. Bo Tusk i jego ekipa to nieudacznicy w świecie pijaru — ale za to mistrzowie w dostarczaniu materiału do śmiechu.

I na koniec parafrazując klasyka: „Donaldzie, nie biegnij w tę stronę”, bo jeśli to miał być maraton — to wyszedł sprint do memowego piekła. A pijarowcy? Zasługują na medal, ale z ziemniaka. Bo to, co robicie, to nie kampania. To kabaret. I za to — dziękujemy. Internet jeszcze długo będzie biegł z Wami. Ale tylko po to, żeby trochę się pośmiać.