Co teraz dzieje się z ciałem Jakubiaka? Sprowadzenie go do Polski jest skomplikowane i kosztowne

Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia i mimo upływu dni wciąż nie wiadomo, kiedy odbędzie się jego pogrzeb. Wszystko dlatego, że kucharz umarł za granicą, a sprowadzenie jego ciała lub prochów jest skomplikowaną, czasochłonną i kosztowną procedurą. Poznajcie szczegóły.

3 minut czytania
fot. AKPA/Instagram

Tomasz Jakubiak we wrześniu ubiegłego roku podzielił się z fanami informacją, że zmaga się z wyjątkowo rzadkim typem nowotworu. Uwielbiany kucharz relacjonował w sieci swoją dramatyczną walkę z chorobą, początkowo szukał dla siebie ratunku w klinice w Izraelu, później trafił do szpitala w Atenach.

Niestety, mimo zebrania środków na jego leczenie, 30 kwietnia do mediów dotarła wiadomość o śmierci Tomasza Jakubiaka. Kucharz osierocił 5-letniego synka i pozostawił pogrążoną w rozpaczy żonę Anastazję. Jego najbliżsi będą musieli teraz zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem, jakim jest sprowadzenie jego ciała do Polski.

Smutny widok na grobie Leona Niemczyka. Nikt już nie pamięta wielkiego aktora?!
Leon Niemczyk († 83 l.) - wielki aktor z charyzmą i głosem, w którym można było się zakochać. Doczekał się jednej córki, mimo że jego serce wiele razy było zajęte. Zmarł w Łodzi i w tym mieście został pochowany. Odwiedziliśmy miejsce spoczynku Leona Niemczyka. Ten widok łamie serce... Zobaczcie naszą galerię!

Co z pogrzebem Tomasza Jakubiaka? Rodzina musi sprowadzić jego ciało do Polski

Tomasz Jakubiak zmarł w szpitalu w Atenach, co wiąże się z szeregiem skomplikowanych procedur, o czym w rozmowie ze Światem Gwiazd opowiedział właściciel firmy zajmującej się międzynarodowym transportem zmarłych, Markus Steinberger.

Sprowadzenie ciała osoby zmarłej za granicą do Polski wiąże się z szeregiem formalności administracyjnych. Akt zgonu wystawiany jest w kraju, w którym nastąpiła śmierć, dlatego to właśnie tam rodzina musi rozpocząć procedurę. Niezbędne jest również uzyskanie zgody na przewiezienie zwłok przez granicę. Wszystkie dokumenty muszą zostać przetłumaczone i okazane odpowiednim służbom podczas transportu. Jeśli bliscy zmarłego decydują się na kremację, cała procedura musi zostać przeprowadzona lokalnie, w kraju, gdzie doszło do zgonu – w takich przypadkach konsulaty niestety nie uczestniczą w procesie i nie oferują wsparcia.

Procedury są skomplikowane i czasochłonne, przez co wiele rodzin zmarłych potrzebuje pomocy osób trzecich.

W związku z tym większość rodzin decyduje się na skorzystanie z usług wyspecjalizowanych firm, takich jak nasza, które zajmują się kompleksową organizacją transportu zwłok. Koszty uzależnione są od kraju, z którego sprowadzane jest ciało, i zazwyczaj mieszczą się w przedziale od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Po podpisaniu odpowiednich pełnomocnictw przez rodzinę, przejmujemy wszystkie obowiązki związane z procedurami – wyjaśnia Steinberg.
Uczestnik „Sanatorium Miłości” w dramatycznym wyznaniu: Jedną nogą byłem na tamtym świecie!
Władysław Pieszko (72 l.), gwiazdor drugiej edycji „Sanatorium Miłości”, to emerytowany górnik z Jastrzębia-Zdroju. Pięć lat temu synowie zgłosili go do programu, bo nie mogli patrzeć na jego smutne życie po śmierci żony. Okazuje się, że uczestnik show TVP nagle trafił do szpitala. Mało brakowało a pożegnałby się z tym światem. O wszystkim opowiedział Blaskowi Online!

Dopiero wtedy, gdy uda się sprowadzić ciało kucharza do Polski, będzie można ustalić datę pogrzebu.