Chajzer się wkurzył! Ma dość ciągłej nagonki. Czy wycofa się z kebabów?

Filip Chajzer znów na ustach wszystkich! Tym razem nie za sprawą żadnego skandalu, ale własnej szczerej wypowiedzi, którą opublikował w sieci. Popularny prezenter nie przebierał w słowach – ma dość krytyki, hejtu i nieustannego podkopywania jego h inicjatyw. Czy w związku z tym zdecyduje się wycofać ze swojego najnowszego projektu? Sytuacja wygląda poważnie.

6 minut czytania

W krótkim filmiku zamieszczonym na Facebooku Filip Chajzer nie ukrywał emocji. Wprost wyraził swoją frustrację, mówiąc jasno, że ma serdecznie dość ciągłych ataków i złośliwych komentarzy, jakie spadają na niego.

Skandaliczny filmik w materiale Schreiber. Niedopatrzenie, czy też ktoś chce jej zaszkodzić! | WIDEO
Miał być program o uchodźcach. I był, ale okraszony elementem, którego chyba nikt się nie spodziewał. W programie Marianny Schreiber (33 l.) na kilkadziesiąt sekund pojawia się pikantna scena pod prysznicem. Widać nogi... Nie tylko kobiece. A po dialogach można się tylko domyślać, do kogo należą. Jak to możliwe, że taki filmik ujrzał światło dziennie? W internecie aż roi się od komentarzy i podejrzeń. Kto stoi za całą akcją i jaki ma cel?!

Czy kebaby Chajzera są dobre?

Ludzie nie są robotami. Pracują pod presją czasu, stresu, temperatury. Wiecie, to jest trochę taki helikopter w ogniu. Z jednej strony stoi kolejka i musisz wydawać kebaba za kebabem, z drugiej mięso się kręci, te palniki sprawiają, że jest gorąco. Klimatyzacja chodzi, no ale całe czas jest ciężko, jest trudno. I w tym momencie przychodzi pani, która zachodzi od tyłu nasz punkt i zaczyna krzyczeć na moją pracowniczkę, że jak to jest, że w jej lavashu nie ma sera tureckiego

- powiedział Chajzer na emocjonalnym filmiku, który wrzucił nocą, z samochodu. Dalej emocji było jeszcze więcej.

Martyna Wojciechowska pokazała zdjęcia w mokrym podkoszulku! Tego jeszcze nie było!
Martyna Wojciechowska (50 l.) po raz kolejny udowadnia, że potrafi zaskakiwać. Tym razem podróżniczka i ikona niezależności podzieliła się nietypowym nagraniem, na którym pozuje w... mokrym, przylegającym do ciała podkoszulku! Wideo momentalnie obiegło media społecznościowe, a fani nie kryją zachwytu: „Prawdziwa kobieta z charakterem!” – komentują zgodnie.
Tak sobie myślę - bo ta dziewczyna się bardzo popłakała i pytała co ma robić, jak reagować... Bo ta kobieta jeszcze potem wrzuciła komentarz z krytyką, jak ja prowadzę biznes. A ja sobie myślę, że pani już nigdy więcej nie zbliżała się do mojego punktu! Bo nie życzę sobie podnoszenia głosu na mojego pracownika. To są wspaniali ludzie, którzy pracują w bardzo trudnych warunkach. Zapraszam, żeby pani choć na jeden dzień zobaczyła, jak ta robota wygląda od środka

- zaapelował.

Filip Chajzer nagrał emocjonalny filmik w nocy, w samochodzie | fot. FacebookFilF

Książulo zamówił kebaba u Chajzera

Ten filmik to kolejny raz, w którym Filip Chajzer z dużymi emocjami odnosi się do różnych sytuacji związanych z jego kebabowym biznesem. Nie tak dawno bardzo mocno jakość jedzenia skrytykował znany youtuber Książulo. Nie poszedł testować sam lecz razem ze współpracownikiem. Zamówili to samo danie, ale okazało się, że Książulo dostał dużo więcej mięsa. Za co na Chajzera spadła solidna porcja krytyki. W konsekwencji widać, że to wszystko wpędziło Filipa w niemałą irytację.

Daniel Martyniuk publicznie upokorzył matkę swojej córki! Wściekła Ewelina przerywa milczenie
Daniel Martyniuk (36 l.), syn znanego muzyka disco polo Zenka Martyniuka (56 l.), ponownie znalazł się w centrum medialnego zamieszania. W ostatnim wywiadzie dla Żurnalisty, w jego podcaście, Daniel nie szczędził gorzkich słów na temat swojego małżeństwa z Eweliną z Russocic (26 l.), matką ich wspólnej córki Laury.​
Codziennie czytam, że oszukuje ludzi. Że jest za mało sera, warzyw, mięsa. Pierwszy był największy krytyk kulinarny III RP (typo z YT), który oskarżył mnie o oszustwo bo dostał za dużo mięsa 

- napisał Chajzer na Facebooku. Czy jego biznes wytrzyma? To wcale nie musi być takie pewne. Bo choć celebryci często zakładają nowe biznesy, to nie zawsze kończą się one sukcesem.

Filip Chajzer w swojej budce z kebabami | fot. AKPA

Czy Chajzer porzuci biznez z kebabami?

Każdy niemal celebryta, każda znana osoba próbuje szukać nowych źródeł dochodów, głównie po to by zabezpieczyć się na trudniejszy czas, gdy ich obecna popularność wygaśnie. Mamy więc dziesiątki aktorów zakładających własne restauracje, czy ich całe sieci. Mamy też piłkarza - ikonę i jego produkty. David Beckham to nazwisko, ale też marka kosmetyków. Można więc Beckhamem umyć się pod prysznicem (żel), albo spryskać twarz na wyjście (męskie perfumy).
Mamy piosenkarki firmujące swoim nazwiskiem perfumy czy inne kosmetyki, albo całe serie ubrań. W tym przypadku mamy więc produkt, rozpoznawalną nazwę, w dodatku wspieraną intensywną kampanią reklamową z udziałem "rozpoznawalnej twarzy" - to rokuje szansę na sukces, przynajmniej wśród osób zafascynowanych poszczególnymi "gwiazdami"

- komentuje specjalnie dla Blasku Online publicysta ekonomiczny Artur Kiełbasiński.

Filip Chajzer i jego kebabowy biznes | fot. AKPA

Zauważa jednak, że sukces w takich przypadkach nie jest rzeczą pewną.

Fenomen Krzysztofa Stanowskiego. Dlaczego wzbudza tyle emocji?
Nie opada kurz po debacie prezydenckiej. Na językach cały czas jest Krzysztof Stanowski (42 l.) ze swoimi ciętymi ripostami i nonszalancką postawą, która z jednej strony pokazuje, że dziennikarz ma dystans do politycznego świata, ale z drugiej chce pokazać, że niewiele trzeba, aby zaistnieć. Kim jest Krzysztof Stanowski i jak doszedł do miejsca, z którego dziś obserwuje całą Polskę?
Na celebrytów od kosmetyków i kebabów czeka poważna zasadzka rynkowa. Popularność ich produktów związana jest bowiem z ich popularnością osobistą. Jeśli celebryta-przedsiębiorca "narazi się" swoim fanom, albo stanie się bohaterem negatywnych opowieści np. w mediach społecznościowych, to nie tylko traci na popularności osobiście, staje się mniej atrakcyjny, ale jego upadek ciągnie w dół wartość jego biznesu. To co było zaletą (przywiązanie do nazwiska i wizerunku), staje się gigantycznym obciążeniem. O ile zwykła budka z kebabem będzie oceniana tylko i wyłącznie przez pryzmat ceny i jakości, to "kebab od Chajzera", będzie oceniany też przez pryzmat "splendoru" lub "obciachu" związanego z jedzeniem w danym miejscu. A takie stawianie sprawy może być dla celebryty-przedsiębiorcy zabójcze.

- dodaje Kiełbasiński.

Zniechęcenie Chajzera narasta. Reakcje na hejt są coraz mocniejsze. Czy celebryta to wytrzyma? Jak myślicie?