Cezary Pazura i bolesne dzieciństwo
Cezary Pazura nie otwiera się zbyt często i z reguły stara się wszystko obrócić w żart lub subtelnie zmienić tor prowadzenia rozmowy. Jednak w życiu każdego człowieka prędzej czy później przychodzi czas na refleksję, a ta u aktora pojawiła się właśnie teraz. W książce „Męskie gadanie”, która jest zbiorem rozmów ze znanymi mężczyznami z polskiego show-biznesu, pojawiła się także rozmowa z Cezarym Pazurą. Musiało go to kosztować wiele emocji.
Przeczytaj też: Spotkania po latach. Cezary Pazura i Anna Popek o przyjaźniach ze szkoły
Z pewnością nie było łatwo mówić o nieżyjącym ojcu, który odszedł 21 czerwca 2024 roku. Być może przez ten wywiad w jakiś sposób aktor rozliczył się ze swoją przeszłością, która ma ciągle wpływ na jego życie. Ojciec aktora nie był wzorem rodzicielskich cnót. Zdarzało się, że podnosił rękę:
Tata wychowywał nas twardą ręką. Przy każdym laniu, które jego zdaniem się należało, powtarzał: „Mój ojciec był bity przez dziadka, dziadek przez swojego ojca, więc i ja będę bił, bo to jedyna skuteczna metoda wychowawcza. Mnie to wyszło na dobre, to i tobie wyjdzie”. Często mawiał, że „dupa nie szklanka, od lania nie pęknie”. Jako nauczyciel miał swoje zasady, które stosował nie tylko w domu, ale i w pracy. [...] Taki właśnie był świat mojego dzieciństwa. Życie pełne surowych zasad i chłodnych relacji, gdzie uczucia nie miały miejsca. Wychowywany jako dziecko zadaniowe rzadko doświadczałem ciepła ze strony ojca.
Brak bliskości w domu Pazurów
Jednak nie tylko surowe kary oddalały Cezarego od ojca, ale także zimny chów, a ten potrafi ranić bardziej niż najgorsze słowa. Aktor podkreśla, że najbardziej w dzieciństwie brakowało mu bliskości, którą wprawdzie ma teraz od ukochanej żony i dzieci, ale przez to, że przez długie lata był tego pozbawiony, tęskni za tym rodzicielskim kontaktem:
Zdaję sobie sprawę, że już jestem dogłaskany – mam wspaniałą żonę i gromadkę dzieci, ale ten deficyt pozostaje na zawsze. Dlatego dbam, by moje dzieci były otoczone czułością i bliskością. [...] Ten głód bliskości, który zaczął się w dzieciństwie, zawsze pozostanie częścią mnie.
Spodziewaliście się, że Cezary Pazura miał takie dzieciństwo?




